Jednym ze sposobów zbycia udziałów spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest darowizna.

Przepis art. 890 § 1 zdanie pierwsze kodeksu cywilnego stanowi, iż oświadczenie darczyńcy powinno być złożone w formie aktu notarialnego. Z kolei zgodnie z art. 890 § 2 k.c. nie uchybia to przepisom, które ze względu na przedmiot darowizny wymagają zachowania szczególnej formy dla oświadczenia obu stron. Takim przepisem szczególnym jest art. 180 kodeksu spółek handlowych, według którego zbycie udziału, jego części lub ułamkowej części udziału oraz jego zastawienie powinno być dokonane w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi. Trzeba przy tym pamiętać, że pojęcie „zbycie”, o którym tu mowa, obejmuje nie tylko sprzedaż i zamianę, ale także darowiznę udziałów.

Jaka więc forma wymagana jest dla ważności umowy darowizny udziałów?

Zdaniem niektórych tylko darczyńca składa swoje oświadczenie woli w formie aktu notarialnego, obdarowany zaś oświadcza swą wolę na piśmie z podpisem notarialnie poświadczonym (wykładnia restrykcyjna). Można jednak bronić odmiennego poglądu, iż oświadczenia woli i darczyńcy, i obdarowanego wymagają jedynie formy pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi (wykładnia liberalna).

Nie jest to spór akademicki, bo zastosowanie jednej z tych wykładni, gdy post factum zostanie uznana za niewłaściwą, może skutkować

- przy wykładni liberalnej – bezwzględną nieważnością umowy darowizny (mając na względzie, iż udział jest prawem, art. 890 § 1 zdanie drugie k. c. nie znajdzie tu raczej zastosowania),

- przy wykładni restrykcyjnej – narazić strony umowy darowizny na znacznie wyższe koszty dokonania czynności (tj. taksy notarialnej wraz z należnym VAT).

Bronić można stanowiska, że skoro przepisy k. s. h. określają dokładnie formę zbycia (czyli m.in. darowizny) udziałów, to nie ma tu miejsca na unormowania k.c. Wtedy należałoby odejść od stosowania art. 890 § 1 zdanie pierwsze k.c., który dla oświadczenia darczyńcy wymaga aktu notarialnego. Jak się wydaje, pogląd taki mógłby być uzasadniony przez art. 2 zdanie pierwsze k.s.h. (w związku z art. 1 § 1) a contrario, z którego wynika, iż jeśli dane zagadnienie jest w k.s.h. uregulowane, to nie stosuje się do niego przepisów k. c.

Przeciwnicy tego rozumowania wskazaliby z całą pewnością, iż ratio legis formy aktu notarialnego dla oświadczenia darczyńcy leży w trosce o zabezpieczenie jego interesów, co mogłoby być nie bez znaczenia w wypadku tak specyficznej (bo nieodpłatnej) czynności prawnej, jaką jest darowizna. Z kolei najlepszym gwarantem równej pozycji stron zawierających umowę (tu: darowizny) jest notariusz, który z mocy ustawy zobowiązany jest do czuwania nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów stron czynności. Opowiadając się za tym rozumowaniem, można by skonkludować, iż oświadczenie woli darczyńcy udziałów wymaga formy aktu notarialnego; obdarowany może zaś wyrazić swą wolę w formie pisemnej z podpisem notarialnie poświadczonym.

Rozstrzygnięcie zarysowanego tu sporu nie jest zadaniem łatwym, a obranie niewłaściwej drogi może implikować istotne skutki. Dlatego wybór decyzji co do sposobu postępowania w konkretnej sprawie zawsze zdeterminowany będzie ryzykiem, którego (świadomi tego stanu) kontrahenci obawiają się najbardziej.