Czy firma może zaciągnąć kredyt komercyjny, za uzyskane środki zrealizować inwestycję, a następnie liczyć na umorzenie jego części? Tak. Jest to możliwe dzięki środkom unijnym z funduszy strukturalnych. Część z nich została przeznaczona na tzw. kredyt technologiczny, który ma ułatwić wdrażanie nowych rozwiązań w przedsiębiorstwach. Jest szansa, że wnioski o taki kredyt będą przyjmowane już w pierwszym kwartale następnego roku.

W ramach programu „Innowacyjna gospodarka” przedsiębiorcy mogą skorzystać z działania o numerze 4.3. Jest to właśnie kredyt technologiczny. Jego funkcjonowanie opiera się na prostej zasadzie: przedsiębiorca składa wniosek kredytowy w dowolnym banku komercyjnym, który podpisał stosowną umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego i udziela kredytu technologicznego. Warunkiem jego przyznania jest wprowadzenie w przedsiębiorstwie za uzyskane środki nowoczesnej technologii. Konieczność udokumentowania i udowodnienia, że technologia jest rzeczywiście nowa, należy do obowiązków wnioskodawcy. Jeżeli w wyniku całego procesu firma zaczyna produkować i sprzedawać nowe wyroby lub usługi, część kredytu może zostać umorzona. Wartość umorzenia zależy od wielkości sprzedaży dofinansowanego produktu i wynosi 20 proc. netto tej sprzedaży. Zatem wartość całkowitej redukcji kredytu będzie uzależniona od wielkości sprzedaży nowych produktów i usług. Istnieją jednak pewne ograniczenia. Maksymalne umorzenie może objąć 50 proc. wartości kredytu, a jednocześnie wartość wsparcia dla jednego przedsiębiorcy nie może przekroczyć 4 mln złotych.

Firma ABC zaciąga kredyt w wysokości 2 mln złotych. Za uzyskane środki wprowadza nową technologię i zaczyna sprzedawać dodatkowe produkty. Wartość sprzedaży netto nowych produktów osiągnięta w ciągu sześciu miesięcy od zakończenia inwestycji wynosi 300 tys. zł. Przedsiębiorca składa wniosek o wypłatę premii, którą w kwocie 60 tys. (20 proc. z 300 tys.) BGK przekazuje bankowi kredytującemu, zmniejszając tym samym wysokość należności. Takie wnioski firma może składać dwa razy w ciągu roku. W omawianym przykładzie całkowita wartość premii, którą przedsiębiorca będzie mógł uzyskać, składając kolejne wnioski, wynosi 1 mln zł (50 proc. wartości kredytu).

O udzielenie kredytu technologicznego mogą się starać jedynie mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa (tzw. sektor MSP), czyli te, które zatrudniają mniej niż 250 pracowników i których roczny obrót nie przekracza 50 mln euro i/lub całkowity bilans roczny nie przekracza 43 mln euro. Obowiązek udokumentowania, że przedsiębiorca spełnia te kryteria, pojawia się w momencie przekazywania wniosku z banku komercyjnego do Banku Gospodarstwa Krajowego. Można wtedy do dokumentów załączyć roczne sprawozdanie finansowe, rachunek zysków i strat, potwierdzenia zapłaty składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne pracowników. Zgodnie z projektem ustawy o niektórych formach wspierania działalności innowacyjnej firma będzie się mogła ubiegać o kredyt technologiczny w jednym z banków komercyjnych, który podpisał stosowną umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Jest to zasadnicza zmiana w stosunku do poprzednio obowiązujących przepisów, kiedy wniosek o takie kredyty trzeba było składać bezpośrednio w BGK. W ramce prezentujemy wybrane banki, które planują udzielać kredytu technologicznego. Lista ta może jednak ulec zmianie.

Dla starającego się o kredyt technologiczny niezmiernie ważne jest poznanie warunków, od których zależy jego przyznanie. Przede wszystkim kredyt musi zostać przeznaczony na inwestycję związaną z nową technologią. Czym jest zatem nowa technologia w rozumieniu projektu ustawy? To wiedza technologiczna w postaci wartości niematerialnych i prawnych, w szczególności wyniki badań i prac rozwojowych. Ma ona umożliwiać wytwarzanie nowych lub udoskonalonych wyrobów lub usług. Taka wiedza nie może być stosowana na świecie dłużej niż trzy lata albo wartość sprzedaży wyrobów lub usług wytworzonych w oparciu o nią na całym świecie nie może przekraczać 15 proc. całkowitej wartości sprzedaży w branży, do której należą wspomniane dobra lub usługi. Istotne, że wybór kryterium – czas lub rozprzestrzenienie – należy do przedsiębiorcy. Jeżeli zatem technologia jest znana i stosowana na świecie dłużej niż trzy lata, ale to technologia niszowa lub bardzo droga w zastosowaniu, jest szansa, że spełniony będzie drugi warunek.

Uzyskanie dotacji ze środków funduszy strukturalnych w postaci częściowego umorzenia kwoty kredytu jest dla firmy niewątpliwą korzyścią. Aby jednak z niej skorzystać, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Pierwszym krokiem jest złożenie wniosku w banku, który udziela takiego kredytu. Lista banków komercyjnych, współpracujących na tym polu z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, będzie dostępna na stronie internetowej BGK (www.bgk.pl). Bank komercyjny zbada zdolność kredytową wnioskodawcy i, jeżeli uzna ją za wystarczającą, podpisze z nim warunkową umowę kredytu technologicznego albo udzieli promesy takiego kredytu. Na decyzję bank ma 60 dni od momentu otrzymania wniosku. Następnie za pośrednictwem tego banku przedsiębiorca musi złożyć w Banku Gospodarstwa Krajowego wniosek o przyznanie premii technologicznej. Na tym etapie firma musi obowiązkowo dysponować opinią wydaną przez jednostkę naukową, centrum badawczo-rozwojowe, stowarzyszenie naukowo-techniczne o zasięgu ogólnopolskim lub ogólnokrajową branżową izbę gospodarczą. Musi ona stwierdzać, że technologia, na którą ma być udzielony kredyt, jest rzeczywiście nowa. Ponadto wnioskodawca ma obowiązek udokumentować, że należy do sektora małych i średnich przedsiębiorców. Wymagane jest również przedstawienie biznesplanu (chociaż można założyć, że będzie tego już wcześniej wymagał bank komercyjny). BGK powinien rozpatrzyć wniosek nie później niż do końca miesiąca następującego po tym, w którym dokument został złożony, udzielając jednocześnie promesy premii technologicznej (zatem maksymalnie może to trwać prawie dwa miesiące). Następnie przedsiębiorca podpisuje z bankiem komercyjnym umowę kredytu (w terminie 30 dni). O jej podpisaniu powiadomiony zostaje BGK, który na tej podstawie podpisuje z przedsiębiorcą umowę o wypłatę premii technologicznej (w ciągu miesiąca). Cała procedura może więc trwać nawet do pół roku.

Informacje na temat kredytu technologicznego zawarto w kilku dokumentach. Ich poznanie jest niezbędne w celu dobrego przygotowania się i złożenia poprawnego wniosku. Pierwszym z nich jest program operacyjny „Innowacyjna gospodarka”. W dalszej kolejności należy sięgnąć do tzw. uszczegółowienia tego programu. To tam znajdziemy przydatne informacje na temat działania 4.3 „Kredyt technologiczny”. Aby wiedzieć, jakie wydatki można ponieść podczas realizacji inwestycji (wydatki kwalifikowane), należy zapoznać się z wytycznymi w zakresie ich kwalifikowania w ramach PO IG. Dokumenty te można pobrać ze strony Ministerstwa Rozwoju Regionalnego (www.mrr.gov.pl).

Działanie będzie wdrażane na podstawie ustawy o niektórych formach wspierania działalności innowacyjnej, której projekt można pobrać ze strony Ministerstwa Gospodarki (www.mg.gov.pl).

Prace nad ustawą jeszcze trwają, trudno więc przewidzieć, jaki będzie jej ostateczny kształt i kiedy ruszy nabór wniosków. Już jednak w tej chwili można odwiedzić kilka banków, które aktywnie przymierzają się do udzielania takich kredytów, i uzyskać informacje, jak przygotować przedsiębiorstwo, a w szczególności, jakie wymogi trzeba spełnić i jak oceniana będzie zdolność kredytowa firmy.

O terminach składania wniosków można się dowiedzieć, śledząc na bieżąco stronę internetową BGK. Tam będą również podane informacje o wysokości środków, z których wypłacana będzie premia technologiczna na dany rok. Całkowity budżet przewidziany na działanie w okresie 2007 – 2013 wynosi blisko 410 mln euro, w tym ze środków unijnych 348 mln euro.

Banki komercyjne, które planują udzielać kredytów technologicznych:

- Bank BPH

- ING Bank Śląski

- Kredyt Bank

- Bank Pekao SA

- PKO BP

Zgodnie z wytycznymi MRR w zakresie kwalifikowania wydatków w ramach PO IG mogą one objąć między innymi:

- koszt nowych środków trwałych,

- koszt najmu i dzierżawy środków trwałych,

- koszt leasingu gruntów i budynków,

- koszt rozbudowy istniejących środków trwałych,

- koszt instalacji i uruchomienia środków trwałych,

- koszt prac wstępnych, w tym niezbędnych studiów, ekspertyz, koncepcji oraz projektów technicznych bezpośrednio i wyłącznie związanych z wdrożeniem nowej technologii, w oparciu o którą jest realizowana inwestycja technologiczna,

- koszt niezbędny do legalizacji produktu powstałego w wyniku tej inwestycji,

- koszt wartości niematerialnych i prawnych w formie patentów, licencji, nieopatentowanej wiedzy technicznej, technologicznej lub z zakresu organizacji i zarządzania, niezbędne z punktu widzenia wdrażanej technologii.

W przeciwieństwie do obecnie obowiązujących rozwiązań kredyt technologiczny udzielany będzie przez banki komercyjne współpracujące z BGK. Środki publiczne, z których obecnie są finansowane zarówno kredyt technologiczny, jak jego częściowe umorzenie, będą przeznaczone wyłącznie na przyznawanie premii technologicznej po spełnieniu przez przedsiębiorcę warunków określonych w ustawie. Warto zaznaczyć, że banki mają doświadczenie we wdrażaniu tego typu instrumentów. Przykładem są kredyty pomostowe w SPO WKP oraz kredyt termodernizacyjny, także operujący „premią”, tyle że „premią termodernizacyjną”, która jednak stosowana jest według podobnych zasad. Polskie banki świetnie się również spisały, obsługując przedsiębiorców unowocześniających swoje firmy z wykorzystaniem dotychczasowych środków unijnych. Niewątpliwą korzyścią z włączenia w proces udzielania kredytów technologicznych banków komercyjnych jest zwiększenie dostępności tych kredytów. Wystarczy zauważyć, że BGK na terenie całej Polski dysponuje zaledwie 28 oddziałami, banki komercyjne zaś prawie 10 tysiącami placówek. Zasada „one stop shop” dla przedsiębiorcy w banku kredytującym oraz zmniejszenie liczby dokumentów, wymaganych od wnioskodawcy, spowoduje jego szybszą i sprawniejszą obsługę.