Wiosna i zakończenie roku finansowego to dobry moment dla pracodawców, by uczcić sukcesy minionego roku i zadbać o morale załogi. Budowaniu dobrej atmosfery w zespole służą często wyjazdy integracyjne, cieszące się od lat niesłabnącą popularnością.

Czytaj także: Odszkodowanie cywilne za wypadek przy pracy a świadczenia z ZUS

Firmy prześcigają się w organizowaniu coraz bardziej ekscytujących wyjazdów, w trakcie których pracownicy są zachęcani do uczestnictwa w części rekreacyjnej obejmującej takie atrakcje jak paintball, wspinaczki w parku linowym, jazdy quadami czy spływy kajakowe. W takich okolicznościach nietrudno o wypadek, szczególnie gdy integracja poprzedniego dnia wiązała się ze znacznym spożyciem alkoholu.

Związek z pracą...

To, czy nieszczęśliwy incydent na wyjeździe zostanie uznany za wypadek przy pracy, a poszkodowany pracownik otrzyma świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego, zależy przede wszystkim od dwóch czynników – czy do zdarzenia doszło w okolicznościach pozostających w związku z pracą i czy główną jego przyczyną nie była nietrzeźwość podwładnego.

Zgodnie z ustawą z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn. DzU z 2018 r., poz. 1376 ze zm.), za wypadek przy pracy uznaje się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą, w tym podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności, poleceń przełożonych lub czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia.

W bogatym orzecznictwie Sądu Najwyższego ustawowy związek z pracą jest rozumiany jako związek czasowy (do wypadku doszło w czasie pracy), miejscowy (pracownik uległ wypadkowi w strefie zagrożenia stwarzanej przez pracę) lub funkcjonalny (wyrok SN z 27 czerwca 2011 r., I UK 400/10). Jeżeli nie było związku czasowego i miejscowego, na potrzeby świadczeń wypadkowych bada się, czy praca była nie tylko jednym z czynników prowadzących do zdarzenia, ale też wywarła wpływ na skutek. Inaczej niż w przypadku związków czasowych i miejscowych często wymaga to szczegółowej analizy zachowania pracownika. Ocenia się bowiem to, czy przez istotę podjętych działań i sposób zachowania dał on do zrozumienia, że chce poświęcić się czynnościom niezwiązanym z zatrudnieniem (wyrok SN z 6 września 2017 r., I UK 374/16).

... również w delegacji

Związek funkcjonalny jest kluczowy szczególnie przy kwalifikacji wypadków zaistniałych w trakcie podróży służbowych. Ustawodawca rozciągnął bowiem ochronę ubezpieczeniową także na pracowników wykonujących na polecenie przełożonych zadania służbowe poza swoim stałym miejscem pracy. Oznacza to, że osoby, które doznały uszczerbku na zdrowiu na wyjeździe służbowym, mogą liczyć na te same świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego, jak pracownicy, których nieszczęście spotkało na terenie firmy, nawet gdy wypadek ma miejsce w chwili, gdy nie wykonują czynności służbowych (np. w trakcie odpoczynku po skończeniu projektu).

Obowiązkowy udział

Jeśli uczestnictwo w integracji jest dobrowolne, czas takiego wyjazdu nie jest wliczany do czasu pracy (chyba że pracownik na polecenie przełożonego ma ze sobą służbowy komputer i w hotelu np. odpowiada na maile klientów lub kończy raport) ani nie ma charakteru podróży służbowej. Brak jest bowiem najważniejszego elementu pozwalającego na taką kwalifikację podróży pracownika, a mianowicie polecenia przełożonego (choćby ustnego).

Ponieważ w czasie dobrowolnego wyjazdu integracyjnego pracownik co do zasady nie pozostaje w związku miejscowym, czasowym ani funkcjonalnym z pracą, wypadek na takim wyjeździe nie uprawnia go do świadczeń z ustawy wypadkowej. Potwierdził to Sąd Najwyższy, który stwierdził, że kontuzja doznana w trakcie dobrowolnego udziału w meczu piłkarskim pracowników, nawet zorganizowanym przez pracodawcę, nie stanowi wypadku przy pracy (wyrok z 5 marca 2014 r., II UK 354/13).

Odmiennie jest w sytuacji, gdy pracownik nie może odmówić udziału w wyjeździe (np. gdy jest on połączony z obowiązkowymi szkoleniami), a więc faktycznie przebywa w podróży służbowej. Wówczas nawet w trakcie zorganizowanej przez pracodawcę części rekreacyjnej uznaje się, że związek funkcjonalny z pracą istnieje, a nieszczęśliwe zdarzenie z udziałem pracownika zostanie zakwalifikowane jako wypadek przy pracy (wyroki SN: z 8 października 1999 r., II UKN 545/98; z 28 sierpnia 2013 r., I UK 56/13).

Procenty pozbawią świadczeń

Ochrona ubezpieczeniowa podczas wyjazdu służbowego nie jest jednak absolutna. Może dojść do sytuacji, gdy poszkodowany pracownik nie otrzyma świadczeń wypadkowych.

Po pierwsze, jako wypadek przy pracy nie zostanie kwalifikowane zdarzenie, do którego doszło w okolicznościach niezwiązanych z celem podróży służbowej (obowiązkowego wyjazdu integracyjnego). Ochrona nie przysługuje więc pracownikowi, który np. przedłużył pobyt w hotelu, gdzie odbywał się wyjazd firmowy, i podczas tego prywatnego już pobytu uległ wypadkowi. Tak samo będzie, gdy do urazu pracownika dojdzie podczas prywatnego spotkania zorganizowanego przy okazji wyjazdu służbowego (np. podczas odwiedzin u koleżanki, która mieszka w mieście, gdzie zakwaterowano załogę).

Podwładny nie otrzyma też zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego, jeżeli będąc nietrzeźwy lub odurzony narkotykami przyczyni się w znacznym stopniu do spowodowania wypadku. Zdarzenie, w którym ucierpiał pracownik, może być więc uznane za wypadek przy pracy, ale ustawodawca wyłączył wówczas prawo do świadczeń wypadkowych. Kluczowe jest to, czy stan pracownika był jedną z głównych przyczyn zdarzenia. Dla przykładu, pracownik, który pod wpływem alkoholu wdał się w bójkę lub spadł ze schodów, nie może liczyć na świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego. Natomiast jego równie odurzony kolega, któremu na głowę spadł fragment budynku, takie świadczenia otrzyma.

Osobie pozbawionej prawa do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego może przysługiwać zasiłek chorobowy, ale na zasadach określonych w ustawie z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. DzU z 2019 r., poz. 645). Oznacza to, że po pierwsze obowiązuje ją okres wyczekiwania na prawo do zasiłku (30 dni nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego, a więc nowozatrudniony pracownik może nie być uprawniony do zasiłku), po drugie świadczenie nie przysługuje w  wysokości 100 proc. (a jedynie w 80 proc.), a po trzecie – niezdolność do pracy spowodowana nadużyciem alkoholu jest niepłatna za pierwsze 5 dni.

W interesie samego pracownika leży więc to, by na wyjazdach integracyjnych zachować umiar. Na wszelki wypadek.

Katarzyna Magnuska radca prawny w zespole prawa pracy kancelarii Bird & Bird