Tak wynika z nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z 28 kwietnia 2011 r. (DzU nr 138, poz. 808). Zmiana weszła w życie 20 lipca. Do tej pory Zakład Ubezpieczeń Społecznych zawiadamiał płatnika o kwocie nienależnie opłaconych składek, które mogą być zwrócone, pod warunkiem że stanowiły więcej niż 5 proc. najniższego wynagrodzenia. W tym roku była to zatem kwota 69,30 zł.
Teraz natomiast ZUS informuje o nadpłacie, jeśli kwota ekstraskładki przekracza koszty upomnienia w postępowaniu egzekucyjnym. Ta zaś wynosi obecnie 8,80 zł. Niższe nadpłaty zostają zaliczone z urzędu na poczet składek zaległych, bieżących lub przyszłych. Płatnik nie ma w ogóle możliwości wnioskowania o ich zwrot przez ZUS. W praktyce zmiana pozwala płatnikowi na odzyskanie nadprogramowych składek ubezpieczeniowych w większym zakresie. Odzyska je bowiem już, gdy wynoszą niecałe 9 zł, a nie jak do tej pory – gdy wynoszą prawie 70 zł. Zmiana jest zatem dla niego korzystna. ZUS sam rozdysponowuje znacznie niższą kwotę nadpłaty niż do tej pory.
Płatnik, który chce odzyskać nadpłatę, o której dowiedział się od ZUS, musi złożyć wniosek. Do 19 lipca br. powinien to zrobić w ciągu siedmiu dni od otrzymania zawiadomienia. Teraz płatnika składek nie ograniczają już w tej materii żadne terminy.
ZUS ma natomiast 30 dni na oddanie nienależnych składek. Gdy spóźni się ze zwrotem, należności podlegają oprocentowaniu. Jego wysokość powinna być równa odsetkom za zwłokę pobieranym od zaległości podatkowych, liczonym od dnia złożenia wniosku.
Zobacz
»
»
»
»
»