[b]– Moja żona prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą, prowadząc ośrodek szkolenia kierowców, jest na emeryturze, i z tego tytułu opłaca tylko składki na ubezpieczenie zdrowotne. Ja natomiast jestem rolnikiem i płacę składki do KRUS. W miarę wolnego czasu chciałbym pomagać żonie jako instruktor nauki jazdy. Czy w takim wypadku muszę się zgłosić do ZUS, mimo że jestem ubezpieczony w KRUS? Jeżeli tak, to w jakiej wysokości muszę opłacać składki i z jakiego tytułu? Czy muszę się zatrudnić w firmie żony, a jeśli tak, to na jakiej podstawie (umowa o pracę, umowa-zlecenie, umowa o dzieło)?[/b] – pyta czytelnik.

Czytelnik pozostanie ubezpieczony w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i nie będzie musiał płacić składek do ZUS, tylko jeśli spełni warunki wymienione w art. 5a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=263365]ustawy z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (tekst jedn. DzU z 2008 r. nr 50, poz. 291 ze zm.)[/link]. Zgodnie z tym przepisem [b]rolnik, który rozpocznie współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej, jest nadal ubezpieczony w KRUS[/b], jeżeli:

- nieprzerwanie przez co najmniej trzy lata podlegał ubezpieczeniu w KRUS,

- w terminie 14 dni od dnia rozpoczęcia współpracy przy tej działalności przy prowadzeniu działalności gospodarczej złoży w KRUS oświadczenie o kontynuowaniu tego ubezpieczenia,

- nadal prowadzi działalność rolniczą lub stale pracuje w gospodarstwie rolnym obejmującym obszar użytków rolnych powyżej 1 ha przeliczeniowego lub w dziale specjalnym,

- nie jest pracownikiem i nie pozostaje w stosunku służbowym,

- nie ma ustalonego prawa do emerytury lub renty albo do świadczeń z ubezpieczeń społecznych;

- kwota należnego podatku dochodowego za poprzedni rok podatkowy od przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej nie przekracza określonej w przepisach kwoty (w 2009 r. limit ten wynosi 2835 zł).

[b]Jeśli czytelnik nie spełnia któregoś z tych warunków[/b] (np. nie podlegał nieprzerwanie przez co najmniej trzy lata ubezpieczeniu w KRUS albo jego dochody za poprzedni rok przekroczyły ustawowy limit), [b]to nie będzie miał prawa do ubezpieczenia w KRUS. W takiej sytuacji przestanie być ubezpieczony w KRUS z końcem tego samego kwartału, w którym zacznie współpracować z żoną przy prowadzeniu firmy. Obowiązkowo będzie musiał mieć opłacane składki do ZUS.

W zależności od tego, jaką umowę zawrze ze swoją żoną, różny może być tytuł do ubezpieczeń.[/b]

Jeżeli czytelnik pozostaje z żoną we wspólnym gospodarstwie domowym, to – współpracując z nią przy prowadzeniu firmy – będzie ubezpieczony jako osoba współpracująca (zgodnie z art. 8 ust. 11 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=01E934F8E8C52292F23E32182E640DF4?n=1&id=184677&wid=327789]ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych[/link]). To oznacza, że żona jako przedsiębiorca będzie musiała odprowadzać za czytelnika takie same składki ZUS, jakie płaci za samą siebie, czyli na ubezpieczenia: emerytalne, rentowe, wypadkowe, zdrowotne oraz – dobrowolnie – na ubezpieczenie chorobowe. Za osobę współpracującą należy także płacić na Fundusz Pracy (chyba że czytelnik ukończył już 60 lat). 

Niczego w tym zakresie nie zmieni zawarcie z żoną umowy o pracę. W takiej sytuacji żona i tak będzie musiała odprowadzać za niego składki, tak jak od osoby współpracującej, a nie jak od pracownika (tak wynika z art. 8 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych).

Na marginesie dodajmy, że zawarcie z żoną umowy o pracę jednoznacznie wykluczyłoby czytelnika z możliwości ubezpieczenia w KRUS (nawet jeśli spełniałby wszystkie pozostałe wymogi wymienione w ustawie o ubezpieczeniu społecznym rolników).

Natomiast inaczej byłoby, gdyby czytelnik zawarł z żoną umowę-zlecenia. Wówczas żona odprowadzałaby za niego składki do ZUS tak jak od zleceniobiorcy (chyba że czytelnik miałby inny tytuł do ubezpieczeń, np. inną umowę-zlecenia lub umowę o pracę z innym podmiotem i z niego miał opłacane składki).

Na wszystkie te obowiązki żony jako płatnika składek ZUS za męża nie ma wpływu fakt, że ona sama nie płaci za siebie składek (bo jest już na emeryturze). Niezależnie więc od tego, że żona nie płaci składek z firmy, musiałaby opłacać je za męża jako za osobę współpracującą bądź za zleceniobiorcę.

[ramka][b]Skutki podatkowe[/b]

[b]Niezależnie od skutków w zakresie ubezpieczeń społecznych trzeba też pamiętać o skutkach podatkowych.[/b] Jakąkolwiek bowiem umowę zawrze czytelnik, żona nie będzie mogła wrzucić jego wynagrodzenia w koszty uzyskania przychodu. Odliczy natomiast zapłacone za niego składki.[/ramka]