Długość okresu przedawnienia należności z tytułu składek na ZUS określa art. 24 ust. 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=D3E92CB4437A6D9EB1BCB1CA5C2BE2C9?id=333804]ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych[/link]. Obecnie wynosi on dziesięć lat, licząc od dnia, kiedy składki stały się wymagalne.
[srodtytul]Było pięć lat[/srodtytul]
Przepis ten się zmieniał i najpierw przewidywał pięcioletni termin przedawnienia, a następnie od 1 stycznia 2003 r. wprowadzono dziesięcioletni termin przedawnienia.
W praktyce powstają jednak wątpliwości, jaki termin przedawnienia trzeba stosować do należności z tytułu składek, które powstały przed 1 stycznia 2003 r. Płatnicy składek podnoszą bowiem, że nie można stosować dłuższego terminu przedawnienia, gdyż byłoby to naruszenie zasady niedziałania prawa wstecz.
Odmienny jednak pogląd ugruntował się w orzecznictwie sądowym. Podkreślić należy, że w kwestii tej wypowiadał się już kilkakrotnie [b]Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 23 stycznia 2009 r. (I UK 204/08)[/b], stwierdzając wyraźnie, że przedawnienie należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne musi być rozumiane jako instytucja szczególnie wyjątkowa.
Dłuższy, dziesięcioletni okres przedawnienia ma zastosowanie do tych należności z tytułu składek, które stały się wymagalne przed 1 stycznia 2003 r., jeżeli do tego dnia nie uległy przedawnieniu według dotychczasowych przepisów.
Podobnie wypowiadał się [b]Sąd Najwyższy w uchwale z 2 lipca 2008 r. ( II UZP 5/08)[/b], wskazując, że dziesięcioletni okres przedawnienia przewidziany w art. 24 ust. 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w brzmieniu nadanym [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=01ACF6B2676FEFA2A7327AE42858B98E?id=168082]ustawą z 18 grudnia 2002 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw[/link] znajduje zastosowanie do należności z tytułu składek, które stały się wymagalne przed 1 stycznia 2003 r., jeżeli do tej daty nie uległy przedawnieniu według przepisów dotychczasowych.
Zatem wydłużenie okresu przedawnienia jeszcze nieprzedawnionych należności z tytułu składek nie narusza zasady niedziałania prawa wstecz.
[srodtytul]Dłuższy termin[/srodtytul]
Oznacza to, że jeśli do 1 stycznia 2003 r. należności z tytułu składek nie uległy jeszcze przedawnieniu wskutek upływu pięcioletniego termin, liczonego od dnia ich wymagalności, to należy do nich stosować dłuższy dziesięcioletni okres przedawnienia.
Wynika to z faktu, że prawo zmiany terminów przedawnienia jest domeną ustawodawcy i skoro ma w ten sposób wpływ na stosunki cywilnoprawne, to obejmuje ono również stosunki publicznoprawne (należności składkowe). Inaczej mówiąc, płatnik musi się poddać terminom przedawnienia wydłużanym przez ustawodawcę w czasie trwania stosunku prawnego.
[ramka][b]Przykład[/b]
Decyzją z 2 lipca 2009 r. ZUS zobowiązał firmę do zapłaty zaległych składek na ubezpieczenia społeczne. Dotyczyło to również zaległości z 2000 r. Firma, nie zgadzając się z tą decyzją, wniosła odwołanie do sądu.
Podnosiła, że zobowiązania te uległy już dawno przedawnieniu, gdyż obowiązywał wówczas pięcioletni okres przedawnienia. ZUS twierdził natomiast, że należy tu stosować obecnie obowiązujący dziesięcioletni okres przedawnienia.
Sąd oddalił odwołanie firmy, uznając, że rację ma ZUS, gdyż do zobowiązań z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, które nie uległy przedawnieniu przed 1 stycznia 2003 r., należy stosować obecnie obowiązujący termin przedawnienia wynoszący dziesięć lat.[/ramka]
[ramka][b]Uwaga [/b]
Nie ulegają przedawnieniu należności z tytułu składek zabezpieczone hipoteką lub zastawem. Jednakże po upływie terminu przedawnienia należności te mogą być egzekwowane tylko z przedmiotu hipoteki lub zastawu do wysokości zaległych składek i odsetek za zwłokę liczonych do dnia przedawnienia.[/ramka]
[i]Autor jest sędzią w Sądzie Okręgowym w Kielcach[/i]