Takie zmiany w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych wynikają z projektu ustawy o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców przygotowanego przez Ministerstwo Gospodarki.
Resort chciałby znieść comiesięczny obowiązek rozdawania wszystkim podwładnym ZUS RMUA. Raporty o składkach byłyby sporządzane w zestawieniach rocznych – do 28 lutego następnego roku – i rozdawane na piśmie lub drogą elektroniczną. Pierwszy taki raport pracodawcy sporządziliby za 2011 r. (czyli dopiero w 2012 r.).
Przedsiębiorcy mieliby też więcej czasu na dokonywanie zgłoszeń do ZUS – 14 zamiast siedmiu dni na zarejestrowanie się jako płatnik w ZUS i zgłoszenie nowego pracownika jako ubezpieczonego. I to jedyna zmiana, która podoba się zarówno związkowcom, jak i pracodawcom. Pozostałe przychylnie oceniają głównie ci drudzy.
Należności wobec ZUS miałyby się przedawniać po pięciu latach od dnia, w którym stały się wymagalne (obecnie dziesięć lat). Warto przypomnieć, że do końca 2002 r. termin przedawnienia składek wynosił właśnie pięć lat. Projektodawcy chcą, aby należności wobec ZUS również przedawniały się po pięciu, a nie dziesięciu latach. W związku z tym płatnicy mogliby też odpowiednio krócej przechowywać dokumentację. Dotyczyłoby to np. kopii deklaracji rozliczeniowych, imiennych raportów miesięcznych i korekt.
Łatwiej ma być także firmom, które nie są w stanie terminowo regulować zobowiązań wobec ZUS. Dodatkowa opłata z tytułu nieopłacenia składek byłaby obniżona ze 100 proc. do 30 proc. nieopłaconych składek. W opinii OPZZ wymierzanie jej w obecnej wysokości mobilizuje do terminowego opłacania składek. [b]Obniżenie jej, zdaniem związkowców, może źle wpłynąć na terminowość regulowania zobowiązań wobec Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.[/b] Propozycja ta oczywiście podoba się pracodawcom.
Pozytywnie oceniają też możliwość umorzenia przez ZUS karnych odsetek, opłaty dodatkowej od niezapłaconych składek i kosztów upomnienia, gdy zaległości płatnika powstały w wyniku klęski żywiołowej lub innego zdarzenia nadzwyczajnego.
Resort chciałby także poszerzyć możliwość odraczania należności z tytułu składek oraz rozkładania ich na raty. Trudno odczytać intencje projektodawców, ale można domniemywać, że chodzi także o składki emerytalne w części finansowanej przez pracownika. Tak przynajmniej chcieliby widzieć tę zmianę pracodawcy. Obecnie jest to możliwe tylko w stosunku do części finansowanej przez płatnika.
Płatnik, który odprowadzi składki za ubezpieczonych w terminie, miałby prawo do zryczałtowanego wynagrodzenia z tego tytułu w wysokości 0,3 proc. składek pobranych od ubezpieczonych i przekazanych ZUS. Przewidywane są także wynagrodzenia za wypłacanie świadczeń z ubezpieczenia chorobowego (np. zasiłków chorobowych i macierzyńskich).
Wszystkie te zasady miałyby obowiązywać od 2011 r.