Mężczyzna został rok temu przyłapany w apartamencie hotelowym z kobietą, która nie była jego żoną. Sąd kierując się „ochroną moralności i zapobieganiem rozpuście" skazał go na 500 batów i pięć lat więzienia. Restrykcyjne zasady szarijatu nie zezwalają bowiem, by niespokrewnieni ze sobą kobieta i mężczyzna przebywali razem na osobności. Nad ich przestrzeganiem w Arabii Saudyjskiej czuwa policja religijna, tzw. Muttawa, oficjalnie funkcjonująca pod nazwą Komitet Krzewienia Cnót i Zapobiegania Złu.

Niedawno głośna była sprawa 75-letniej mieszkanki miasta Hail, oskarżonej o przebywanie w towarzystwie dwóch mężczyzn, z którymi nie była bezpośrednio spokrewniona. Starsza pani poprosiła ich tylko, by kupili dla niej kilka bochenków chleba. Skazano ją na karę 40 batów.

O surowości prawa przekonała się także 13-letnia Saudyjka. W 2010 roku sąd w mieście al Dżubajl skazał ją na 90 batów i dwa miesiące pozbawienia wolności za to, że do szkoły przyniosła telefon komórkowy z aparatem fotograficznym.