Ustawodawca w art. 84 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3805C31C3E8CA8CD90ABC180076F9E82?id=76037]kodeksu pracy[/link] wprowadził zakaz zrzeczenia się przez pracownika prawa do wynagrodzenia. Nie może on także przenieść tego prawa na inną osobę. Jakiekolwiek czynności prawne wbrew powyższej normie są – na podstawie art. 58 § 1 kodeksu cywilnego w związku z art. 300 k.p. – bezwzględnie nieważne.
Niekorzystne dla pracownika uzgodnienia w tym zakresie nie mają żadnej mocy prawnej, co w konsekwencji uprawnia zainteresowanego do dochodzenia roszczeń na drodze sądowej. Na taką możliwość wskazał [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 2 lutego 2001 r. (sygn. I PKN 225/00)[/b].
W myśl innego [b]wyroku SN, z 3 lutego 2006 r. (sygn. II PK 161/05)[/b], zrzeczenie się prawa do wynagrodzenia za pracę jest nieważne także wówczas, gdy dojdzie do niego w drodze ugody sądowej. Praktyka zawierania takich ugód między pracownikiem i pracodawcą przed sądem dotyczy wszystkich roszczeń, m.in. o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, wypłatę należnych nagród jubileuszowych itd.
W związku z art. 84 k.p.zakazującym zrzeczenia się roszczenia o wynagrodzenie oraz art. 469 kodeksu postępowania cywilnego nakazującym sądowi uznanie, że zawarcie ugody bądź zrzeczenie się lub ograniczenie roszczenia jest niedopuszczalne, gdyby czynność ta naruszała słuszny interes pracownika, możemy się zastanowić nad prawidłowością zawierania takich ugód, gdy nie zostanie przeprowadzone jakiekolwiek postępowanie dowodowe przed sądem pracy. Sądy pracy często bowiem godzą się na zawarcie takiej ugody, mimo że nie sprawdzają, czy nie dochodzi przy tym do bezprawnego ograniczenia roszczeń pracowników.
Należy jednak pamiętać, że ugoda, nawet zawarta przed sądem, ale naruszająca art. 84 k.p., jest bezwzględnie nieważna. Nieważność ta powinna być jednak wykazywana w osobnym procesie, wszczętym po uprawomocnieniu się postanowienia o umorzeniu postępowania w sprawie, w której ugodę zawarto. Taka ugoda zawarta przed sądem będzie jednak skuteczna i wiążąca dla stron ze względu na powstanie stanu “rzeczy ugodzonej” do czasu, gdy zostanie prawnie podważona.
[i]Autor jest partnerem w kancelarii adwokacko-radcowskiej Czyżowski Górny Skwara[/i]