Po głośnej sprawie porzucenia przez zagranicznego właściciela firmy Hanpol Electronics z Łodzi i pracowników, którzy zostali pozbawieni pracy i środków do życia, posłowie przygotowali przepisy pozwalające na szybką wypłatę części należnych świadczeń. Wypłacać je będzie Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Sejmowa komisja "Przyjazne państwo" przygotowała nowelizację [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=9569CF9CF2E042F1E05CCB8E569CA584?id=183265]ustawy z 13 lipca 2006 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (DzU nr 158 poz. 1121 z późn. zm.)[/link].
Obecne prawo nie umożliwia szybkiej wypłaty wynagrodzeń pracownikom opuszczonym przez pracodawcę. Dzieje się tak, chociaż w art. 3 – 8 ustawodawca szeroko definiuje niewypłacalność uprawniającą do uruchomienia środków FGŚP.
Posłowie proponują, by rozszerzyć katalog okoliczności, w których dochodzi do niewypłacalności pracodawcy. Uważają, że [b]o niewypłacalności pracodawcy powinno się mówić również wtedy, gdy nie zaspokoił roszczeń pracowników z powodu braku środków finansowych i faktycznie zaprzestał działalności na czas dłuższy niż jeden miesiąc.
Gdy nie będzie osób uprawnionych do reprezentowania niewypłacalnego pracodawcy, to kierownik biura terenowego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych będzie wypłacał zaliczki na poczet niezaspokojonych świadczeń pracowników.
Według projektu nowelizacji wypłaty będą realizowane na pisemny wniosek pracownika.[/b] Wniosek powinien zawierać uprawdopodobnienie faktu pozostawania w zatrudnieniu u danego pracodawcy, uprawdopodobnienie wystąpienia niewypłacalności, dowody na złożenie wniosku o upadłość. Ponadto zainteresowany świadczeniami pracownik musi pod rygorem odpowiedzialności złożyć oświadczenie o rodzaju niezaspokojonych roszczeń pracowniczych i o ich wysokości.
[b]Maksymalna wysokość zaliczki nie będzie mogła przekroczyć kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli obecnie 1276 zł.[/b]