Czasami jesteśmy zobowiązani przekazać podwładnemu pewny odpowiednik finansowy w zamian za jakieś uprawnienie czy świadczenie, które mu przysługuje. Gdy nie zdoła wykorzystać w naturze urlopu wypoczynkowego przed rozwiązaniem z nim bądź wygaśnięciem stosunku pracy, wypłacamy mu ekwiwalent pieniężny za pozostałe dni laby. Mamy też obowiązek chronić życie i zdrowie pracowników, zapewniając im bezpieczne i higieniczne warunki zatrudnienia. Wyposażamy ich więc w odzież i obuwie robocze oraz gwarantujemy ich pranie lub konserwację. Choć powinniśmy, co do zasady, przekazać im te rzeczy w naturze, w niektórych sytuacjach możemy się uwolnić od tego obowiązku, uiszczając im pewną kwotę. Stanowi ona zapłatę dla zatrudnionych za to, że korzystają z własnych strojów i butów, albo za to, że dbają i naprawiają ubiór służbowy. Gdy zdecydujemy się na wypłatę takich ekwiwalentów, zasady ich wyceny powinniśmy określić w przepisach wewnątrzfirmowych. Przede wszystkim mają one pokrywać koszty poniesione w związku z tym przez zatrudnionego. Przemilczając tę kwestię w regulacjach zakładowych, będziemy zmuszeni sięgnąć po podatkowe zasady wyceny świadczeń w naturze dla pracowników. To dlatego że niekiedy od ekwiwalentów tych potrącamy składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne oraz zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych.