Przepisy podatkowe zabraniają przedsiębiorcom odliczać wydatki na reprezentację, w szczególności te na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych.

Rzecz w tym, że nie ma definicji pojęcia reprezentacji, co w praktyce wywołuje coraz więcej sporów podatkowych. W ich rozstrzygnięciu nie pomagają też niestety rozbieżne orzeczenia sądów administracyjnych.

Brak definicji

Ministerstwo Finansów odniosło się do tego problemu w odpowiedzi na interpelację poselską nr 5936. Jeden z posłów zapytał, czy w tej sytuacji resort rozważa doprecyzowanie przepisów, by wyeliminować wątpliwości. Brakuje też rozstrzygnięcia, czy wobec niejednolitego orzecznictwa pracodawcy mogą odliczyć wydatki na napoje dla pracowników, np. herbatę i kawę.

„Brak zdefiniowania pojęcia reprezentacji i związane z tym trudności interpretacyjne nie uprawniają do dowolnego określania jego zakresu znaczeniowego" – napisał wiceminister Maciej Grabowski.

Według MF w razie wątpliwości przedsiębiorcy mogą wystąpić z wnioskiem o interpretację podatkową. Resort podkreśla jednak, że wydające je organy działają w indywidualnych sprawach, analizując konkretny stan faktyczny i prawny.

„Rozbieżne stanowiska organów podatkowych nie zawsze są wynikiem innej interpretacji tych samych przepisów prawa podatkowego" – czytamy w interpelacji.

Ministerstwo nie odpowiedziało też wprost, czy pracodawca może zakwalifikować napoje dla zatrudnionych do kosztów podatkowych.

„Każdorazowa ocena wydatków poniesionych na nabycie m.in. napojów dla pracowników wymaga indywidualnej analizy" – napisał wiceminister.

Nie ma natomiast wątpliwości, że przedsiębiorca może odliczyć wydatki na fundowane pracownikom posiłki, artykuły spożywcze i napoje bezalkoholowe, jeśli taki obowiązek wynika z przepisów o bezpieczeństwie i higienie pracy.

Jak mówi Grzegorz Grochowina, ekspert w firmie doradczej KPMG, kwestia wydatków na reprezentację budzi tak wiele kontrowersji, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wydanie przez Ministerstwo Finansów interpretacji ogólnej. Na wydanie interpretacji indywidualnej przedsiębiorca musi czekać trzy miesiące. To dla niego czas niepewności.

Rozsądne podejście

Krzysztof Budasz, doradca podatkowy w KDA Audyt, dodaje, że często trudno znaleźć różnicę między niepodlegającymi odliczeniu wydatkami na reprezentację a kosztami reklamowymi, które się  odlicza.

– Przedsiębiorcy łatwiej będzie udowodnić reklamowy charakter danego wydatku, jeśli wykaże, że poszczególne działania wpisują się w strategię marketingową firmy. Organy podatkowe z pewnością zakwestionują natomiast odliczenie wydatków, które nie mają z tą strategią wyraźnego związku, np. rachunek z restauracji za obiad z kontrahentem. Dlatego przedsiębiorcy powinni rozsądnie podchodzić do kwestii firmowych kosztów – mówi.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki m.pogroszewska@rp.pl