Honorowi dawcy krwi mają prawo do dwóch dni wolnych w pracy, tj. w dniu donacji oraz dzień po, i to już nie tylko podczas stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Taka zmiana wynika z nowelizacji ustawy o publicznej służbie krwi (DzU z 2023 r., poz. 318), która obowiązuje od 20 kwietnia.

Krew potrzebna jest w niemal każdej procedurze medycznej, a dawców nie ma znów tak wielu. Dlatego rząd zdecydował się na wprowadzenie dodatkowych zachęt.

Od początku obiekcje miały jednak firmy, ponieważ zmodyfikowane uprawnienie (wcześniej wolny był tylko jeden dzień) wpływa na kwestie zawodowe takiego dawcy. W jaki sposób?

Zasłużony honorowy dawca krwi i honorowy dawca krwi, który będzie ją oddawał w czasie pracy, za ten okres jest zwolniony od wykonywania zadań służbowych i zachowuje prawo do wynagrodzenia.

Podobne zasady obowiązują pracowników, którzy wykonują zalecone przez stację krwiodawstwa badania lekarskie, jeżeli nie mogą one być przeprowadzone w czasie wolnym. W efekcie to na przedsiębiorców przerzucane są konsekwencje zmienionych przepisów.

Powstały natomiast wątpliwości, czy to dodatkowe wolne przysługuje osobie współpracującej na podstawie umowy zlecenia.

Jak wskazuje radca prawny Łukasz Kuczkowski, partner w kancelarii Raczkowski, takie uprawnienie jej się nie należy.

– Zwolnienie od pracy i od wykonywania czynności służbowych w wymiarze dwóch dni następuje na podstawie art. 298[2] kodeksu pracy. Chodzi o regulacje rozporządzenia w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy – wyjaśnia mecenas.

Jak wskazuje ekspert, przepisy kodeksu pracy oraz aktu wykonawczego wydanego na jego podstawie nie obowiązują osób wykonujących pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej.

– Zleceniobiorca nie będzie mógł zatem skorzystać z tego uprawnienia, nie otrzyma również żadnej rekompensaty finansowej od zleceniodawcy po nieobecności w pracy spowodowanej oddawaniem krwi – mówi.

Zwraca jednak uwagę, że strony są uprawnione, na zasadzie swobody umów, wprowadzić takie dni wolne od wykonywania zlecenia.

– Mogą nawet przewidzieć, że będą one płatne. Kłóci się to jednak z charakterem stosunków cywilnoprawnych, dlatego jest raczej rzadko stosowane – dodaje.

Przepisy budzą także problemy interpretacyjne.

– Aktualne jest cały czas pytanie, jak należy rozumieć dzień po donacji – wskazuje mec. Kuczkowski.

Zwraca jednocześnie uwagę, że możliwe są dwie interpretacje.

– Pierwsza odnosi się do dnia kalendarzowego. I nie ma znaczenia, czy pracownik wówczas pracuje. Przy takim rozumieniu przepisu pracodawca nie musi zapewniać mu innego dnia wolnego. Jest też drugie podejście. Zakłada ono, że chodzi o dzień roboczy. Dawca będzie miał wówczas wolne w następnym dniu roboczym po oddaniu krwi – wyjaśnia ekspert.

Jego zdaniem przyjęcie drugiej ze wskazanych interpretacji wydaje się właściwsze.