1 stycznia zmieniły się przepisy ustawy o PIT dotyczące użytkowania przez pracowników służbowych samochodów dla celów prywatnych. Przepisy te nie są zbyt precyzyjne, więc wskazane jest, aby spółka miała szczegółowy regulamin wewnętrzny określający zasady korzystania z firmowej floty. Czy kwoty zryczałtowanego przychodu, jaki pracownik uzyskuje w związku prawem do prywatnych jazd służbowym samochodem, wchodzą do podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne? – pyta czytelniczka.
Zgodnie z art. 12 ust. 2a ustawy o PIT wartość pieniężna nieodpłatnego świadczenia, jakie pracownik otrzymuje z tytułu wykorzystywania służbowego auta dla celów prywatnych, wynosi 250 zł albo 400 zł – w zależności od pojemności silnika udostępnionego samochodu.
Jednocześnie w § 2 pkt 26 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106) czytamy, że do podstawy wymiaru składek nie wchodzą korzyści materialne wynikające z układów zbiorowych pracy, regulaminów wynagradzania lub przepisów o wynagradzaniu, a polegające na uprawnieniu do zakupu po cenach niższych niż detaliczne niektórych artykułów, przedmiotów lub usług oraz korzystaniu z bezpłatnych lub częściowo odpłatnych przejazdów środkami lokomocji.
W związku ze zmianami w przepisach ustawy o PIT dotyczącymi użytkowania służbowych aut warto zwrócić uwagę na ciekawy wyrok Sądu Okręgowego w Elblągu z 14 mar- ca 2013 r. (IV U 2744/12). Wyrok został wydany w konsekwencji sporu ubezpieczonego z organem ZUS w sprawie możliwości stosowania szczególnego przepisu wskazującego na wyłączenie z podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe wartości przychodów, które pracownik uzyskuje w związku z udostępnieniem mu przez spółkę samochodu do celów prywatnych.
Wyrok dotyczył regulacji zawartej w § 2 pkt 26 ww. rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej. Wyrok ten jest wprawdzie niekorzystny z perspektywy ubezpieczonych, ponieważ przyznaje rację organowi, że w analizowanym przypadku nie było możliwe skorzystanie z przedmiotowego zwolnienia. Uzasadniając swoją decyzję, sąd wskazał jednak, że uprawnienie do wykorzystywania samochodów służbowych dla celów prywatnych nie było wskazane wprost w regulaminie wynagradzania lub nie wynikało z przepisów o wynagradzaniu.
Ciekawym elementem uzasadnienia jest potwierdzenie, że ww. przepis rozporządzenia może dotyczyć samochodów, tj. że samochód można traktować jako wskazany w tym przepisie środek lokomocji. Ten element wydaje się o tyle ciekawy, że do tej pory większość organów ZUS zajmowała inne stanowisko.
Jak stwierdził sąd: „(...) wszelkie korzyści materialne uzyskiwane przez pracowników na zasadach wynikających z układów zbiorowych pracy, regulaminów wynagradzania lub przepisów o wynagradzaniu z tytułu korzystania z odpłatnych lub częściowo odpłatnych przejazdów środkami lokomocji nie wchodzą do podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe. Oznacza to, że każde przysporzenie majątkowe, w tym także przychód uzyskiwany z tytułu udostępniania samochodu służbowego do celów służbowych pracownikom przez pracodawcę na podstawie aktów lub przepisów prawa pracy, podlegają wyłączeniu z podstawy wymiaru składek (§ 2 ust. 1 pkt 26 rozporządzenia z 18 grudnia 1998 r.), jeśli wynikają z układów zbiorowych lub regulaminów wynagradzania".
W związku z tym, przy okazji modyfikacji polityki dotyczącej użytkowania samochodów służbowych, pracodawcy powinni się zastanowić, czy nie warto tak ukształtować jej treść i zasady, aby mogła okazać się optymalna z perspektywy obciążeń ZUS.
—Katarzyna Tomalak, doradca podatkowy, starszy menedżer w dziale doradztwa podatkowego EY, w zespole Human Capital