Choroba lub wypadek: powiadomienie szefa musi nastąpić w ciągu dwóch dni

Gdy etatowiec nie może przyjść do pracy, musi usprawiedliwić swoją nieobecność i określić czas jej trwania, jeżeli go zna lub może go przewidzieć.

Publikacja: 12.11.2014 06:10

Choroba lub wypadek: powiadomienie szefa musi nastąpić w ciągu dwóch dni

Foto: Fotorzepa, Bartek Sadowski

Posiadanie dokumentu, z którego wynika, że podwładny nie może stawić się w pracy, nie wystarcza do tego, aby uznać, że jego nieobecność będzie usprawiedliwiona. Pracownik powinien poinformować pracodawcę, że nie ma możliwości świadczyć pracy, a wiadomość tę przekazuje przełożonemu niezwłocznie. Szef ma zatem prawo jak najszybciej dowiedzieć się o powodach absencji i przewidywanym okresie jej trwania.

Zgodnie z § 2 ust. 2 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (DzU nr 60, poz. 281, dalej: rozporządzenie) pracownik powinien skontaktować się w tej sprawie z pracodawcą w terminie nie dłuższym niż drugi dzień nieobecności. Uchybienie temu terminowi usprawiedliwiają tylko szczególne okoliczności. Może to być obłożna choroba połączona z tym, że w mieszkaniu nie ma innych domowników, lub inne zdarzenie losowe. W tej sytuacji podwładny powiadamia pracodawcę niezwłocznie po ustaniu przeszkody uniemożliwiającej dokonanie tego w terminie.

Pozostało 84% artykułu

BLACK WEEKS

Aż dwa lata dostępu do PRO.RP.PL za 899 zł
Zyskaj dostęp do raportów, analiz i komentarzy niezbędnych w codziennej pracy każdego PROfesjonalisty.
Prawo w firmie
Podwykonawstwo a prawo zamówień publicznych. Co mówi orzecznictwo KIO?
Prawo w firmie
EUDR nabiera coraz wyraźniejszych kształtów. Co zakłada unijna regulacja?
Prawo w firmie
Komisja Europejska zaskarżyła Polskę do TSUE. Chodzi o minimalny podatek dochodowy
Prawo w firmie
Należyta staranność to nie bat na przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo w firmie
Czy kupowanie fałszywych opinii w internecie da korzyści podatkowe?