Czas pracy osoby niepełnosprawnej w stopniu znacznym i umiarkowanym nie będzie mógł przekraczać siedmiu godzin na dobę i 35 godzin w tygodniu. I to bez konieczności spełnienia przez nie jakichkolwiek dodatkowych warunków.

Taką zmianę do ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu niepełnosprawnych przewiduje nowelizacja przyjęta wczoraj przez Sejm. Jak podkreśla sam projektodawca, skutki finansowe związane z ustawą nie są znane.

Obecnie wszyscy niepełnosprawni muszą pracować osiem godzin. Ich czas pracy nie może przekraczać siedmiu godzin na dobę tylko wówczas, gdy lekarz przeprowadzający badania profilaktyczne pracowników (lub, jeśli go nie ma, lekarz sprawujący opiekę nad osobą niepełnosprawną) wyda zaświadczenie o celowości stosowania skróconej normy czasu pracy.

Trybunał Konstytucyjny w czerwcu zeszłego roku orzekł o niezgodności takiej regulacji z zasadą sprawiedliwości społecznej. Osoby dotknięte niepełnosprawnością muszą bowiem wkładać w wykonywanie obowiązków więcej wysiłku niż zdrowi. Szybciej się przecież męczą. Co więcej, wydłużając im czas pracy, ustawodawca nie podwyższył ich wynagrodzenia. Złamana została też zasada zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa. Niepełnosprawny, szukając zatrudnienia, mógł się spodziewać, że ustawodawca nie podniesie mu wymiaru czasu pracy. Trybunał Konstytucyjny odroczył jednak utratę mocy obowiązującej przepisów do 9 lipca 2014 r.

Prace nad przyjętą wczoraj przez Sejm nowelizacją toczyły się w trybie pilnym, by zdążyć w wyznaczonym terminie. W jej efekcie stracą jednak pracodawcy zatrudniający inwalidów.

etap legislacyjny: skierowano do Senatu