Z art. 211 kodeksu spółek handlowych wynika, że członek zarządu nie może bez zgody spółki nie tylko zajmować się interesami konkurencyjnymi, ale też uczestniczyć w spółce konkurencyjnej. Nie może więc być wspólnikiem spółki cywilnej, spółki osobowej lub członkiem organu spółki kapitałowej (zarówno w zarządzie, jak i radzie nadzorczej) bądź uczestniczyć w innej konkurencyjnej osobie prawnej jako członek organu (np. być w zarządzie spółdzielni). Obojętne jest przy tym, czy w ogóle zajmuje się prowadzeniem spraw takiego podmiotu.

Zakaz obejmuje także udział w konkurencyjnej spółce kapitałowej w przypadku posiadania przez członka zarządu co najmniej 10 proc. udziałów lub akcji tej spółki albo prawa do powołania co najmniej jednego członka zarządu.

Przy tej okazji trzeba jednak zwrócić uwagę na pewną niekonsekwencję ustawodawcy. Z kodeksu spółek handlowych nie wynika bowiem, aby był zakaz posiadania akcji konkurencyjnej spółki komandytowo-akcyjnej. Wprawdzie trudno uznać, że posiadanie w takiej spółce np. jednej akcji jest już wyrazem niebezpiecznej konkurencji w stosunku do spółki, w której dana osoba jest członkiem zarządu (tym bardziej że w przepisie jest mowa o 10 proc. udziałów lub akcji). Z drugiej jednak strony wydaje się, że ustawodawca powinien te sytuacje jasno uregulować. W przeciwnym razie mogą być one wykorzystywane jako sposób pogodzenia pracy na kilku stanowiskach bez ryzyka naruszenia prawa.

Dalsze ograniczenia

Zakaz konkurencji stosowany jest również w odniesieniu do likwidatorów spółek kapitałowych. Na mocy bowiem art. 280 i 466 k.s.h. do likwidatorów spółki z o.o. i spółki akcyjnej stosuje się przepisy dotyczące członków zarządu (z wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami).

Kiedy i kto uchyli

Zakaz konkurencji może zostać uchylony, jeśli członek zarządu uzyska zgodę spółki. Skoro zakaz można przełamać, mając zgodę spółki, rodzi się pytanie, jak taką zgodę uzyskać. Nie jest to skomplikowane. Jeżeli umowa albo statut spółki nie stanowi inaczej, zgody udziela organ uprawniony do powołania zarządu. W spółce z o.o. jest to, co do zasady, zgromadzenie wspólników, w spółce akcyjnej – rada nadzorcza.

Przykład

Jeśli zarząd został powołany przez radę nadzorczą, to ona też udziela zgody członkowi zarządu na zajmowanie się interesami konkurencyjnymi lub uczestniczenie w spółce konkurencyjnej. Sama treść zgody nie jest zbyt skomplikowana. Wystarczy, że właściwy organ w uchwale np. stwierdzi: „Zezwala się Janowi Iksińskiemu, członkowi zarządu spółki X, na podjęcie konkurencyjnej działalności w charakterze członka rady nadzorczej spółki Y".

Członek zarządu, który zlekceważył zakaz konkurencji, sporo ryzykuje. W pierwszej kolejności może on zostać odwołany z pełnionej funkcji.

Skutki zlekceważenia zakazu konkurencji będą jednak dotkliwsze, gdy okaże się, że członek zarządu swoim zachowaniem wyrządził spółce szkodę. Wtedy może ponieść odpowiedzialność odszkodowawczą na podstawie art. 293 k.s.h. Zgodnie z tym przepisem członek zarządu odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki, chyba że nie ponosi winy. Jeśli więc naruszenie przez członka zarządu zakazu konkurencji spowoduje szkodę po stronie spółki, za tę szkodę członek zarządu będzie odpowiadał.

Przez szkodę majątkową należy rozumieć zarówno uszczerbek w majątku, obejmujący rzeczywistą stratę, polegającą na zmniejszeniu się aktywów majątku przez ubytek, utratę lub zniszczenie jego poszczególnych składników albo na zwiększeniu się pasywów, jak i utracony zysk, wyrażający się w udaremnieniu powiększania się majątku.

Dla członków zarządu naruszających zakaz konkurencji przewidziane są też sankcje cywilne. Każda ze spółek ma prawo do odszkodowania, o ile oczywiście obie są poszkodowane. Poza tym w grę wchodzi zwrot pobranego od konkurencyjnej spółki wynagrodzenia. Skoro członek zarządu działa bezprawnie, to do obrony jest wniosek, że wynagrodzenie jest świadczeniem nienależnym.

Wszystkie te procedury wymagają zwykle procesu sądowego. Należy się jednak spodziewać, że spółka taki proces zaryzykuje, zwłaszcza gdy poniosła szkodę.

Nawet więzienie

Trzeba też dodać, że gdy wyrządzona przez członka zarządu szkoda jest poważna,  w grę może wchodzić nawet kara pozbawienia wolności. Na mocy art. 296 kodeksu karnego kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy (czyli właśnie k.s.h.) do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Jeżeli osoba taka działa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ?lat ośmiu.

—ł.s.