Co do zasady inspektorzy muszą się stosować do przepisów o swobodzie działalności gospodarczej, które nakazują informowanie o zamierzonej wizycie przynajmniej na siedem dni przed planowanym terminem kontroli. Ale wyjątków jest sporo >patrz ramka.
Dotyczą m.in. bezpośredniego stosowania przepisów unijnych. Z takimi będziemy mieli do czynienia przy kontrolach zabawek czy wszelkiego rodzaju urządzeń elektrycznych.
CE na cenzurowanym
Inspekcja handlowa jest uprawniona do kontroli spełniania przez wyroby wymagań zasadniczych – na podstawie ustawy o systemie oceny zgodności (tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 138, poz. 935 ze zm.).
Przy czym postępowania w zakresie wprowadzonych do obrotu wyrobów prowadzi wówczas prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Chodzi głównie o te wyroby, które są oznaczone znakiem CE. Przedmiotem kontroli może być wyrób, prawidłowość oznakowania go a także dokumentacja techniczna.
W tym roku uwaga inspekcji miała się skupić przede wszystkim na przepisach w sprawie zasadniczych wymagań dla sprzętu elektrycznego, maszyn, środków ochrony indywidualnej oraz zabawek.
Inspektorzy mieli też starannie się przyjrzeć wyrobom pirotechnicznym (zgodnie z ustawą o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego, konkretnie rozdz. 5a) a także grupom produktów uznanych przez Komisję Europejską za wymagające podjęcia zdecydowanych środków (chodzi np. o łóżka do opalania).
Co jeszcze w tym zakresie może sprawdzić inspekcja? Elektronarzędzia i narzędzia spalinowe, małe i duże agd i rtv, sprzęt biurowy, sprzęt elektryczny. Wizyt inspektorów mogą się też spodziewać zajmujący się lampkami choinkowymi, niektórymi wagami oraz przyrządami pomiarowymi.
Co wolno kontrolerowi
Inspektor sprawdzający zasadnicze wymagania ma prawo badać akta i dokumenty, oglądać teren, obiekty, pomieszczenia zakładu i wyroby objęte kontrolą. Może też legitymować osoby w celu stwierdzenia ich tożsamości, o ile jest to niezbędne, a także przesłuchiwać je w charakterze strony lub świadka, jeżeli jest to niezbędne do wyjaśnienia okoliczności sprawy.
Ma prawo zażądać pisemnych i ustnych wyjaśnień i podać na to termin. Może także zasięgać opinii biegłych, zabezpieczać dowody, pobierać nieodpłatnie próbki do badań czy zbierać inne dowody. Oczywiście wszystko to w zakresie niezbędnym do prowadzenia kontroli.
Wystarczy, by inspektor okazał legitymację, by mógł poruszać się po obiekcie kontrolowanego przedsiębiorcy. Wewnętrzna przepustka nie jest do tego potrzebna. Jednak i w tym wypadku inspektor podlega przepisom bhp.
Z ustawy o systemie oceny zgodności wynika, że nie tylko kontrolowany, ale i inne podmioty posiadające odpowiednie dowody czy informacje muszą je przekazać na żądanie prowadzącego inspekcję.
Inspektorzy nie zawsze ujawnią dane uzyskane w toku kontroli. Mogą tego nie zrobić, gdy przekazujący je wskaże przyczynę wnioskowania o ich nieujawnienie (w niektórych sytuacjach ujawnią takie dane w części istotnej dla sprawy).
Jakie sankcje
Jeżeli inspektor stwierdzi, że wyrób nie spełnia zasadniczych wymagań, opłaty związane z badaniami poniesie ten, kto wprowadził wyrób do obrotu lub oddał go do użytku.
Zakwestionowane wyroby mogą trafić też na specjalną czarną listę – do rejestru wyrobów niezgodnych z zasadniczymi wymaganiami, prowadzonego przez UOKiK.
Niekiedy inspektor może nawet nakazać zniszczenie wyrobu na koszt strony postępowania. Może też zażądać wycofania wyrobu z obrotu lub z użytku, zakazać albo ograniczyć udostępnianie go. Ma również prawo nakazać odkupienie wyrobu na żądanie osób, które faktycznie nim władają.
Kontrolowany przedsiębiorca musi się też spodziewać otrzymania nakazu powiadomienia konsumentów lub użytkowników wyrobu o stwierdzonych niezgodnościach. W takich sytuacjach inspektor określi termin i sposób powiadomienia konsumentów.
Inspektor może oczywiście nałożyć na przedsiębiorcę grzywnę, m.in. za:
- wprowadzenie wyrobu niezgodnego z wymaganiami zasadniczymi,
- umieszczenia znaku CE na wyrobach, które nie spełniają odpowiednich wymagań,
- umieszczenie na wyrobie znaku podobnego do CE, który może wprowadzić w błąd użytkownika, konsumenta lub dystrybutora wyrobu, także za brak takiego znaku, skoro jest wymagany przez przepisy,
- zniszczenie próbki kontrolnej, jeśli przedsiębiorca miał obowiązek ją przechowywać, lub uniemożliwienie jej zbadania.
Uwaga!
Jeżeli inspektor przyjdzie niezapowiedziany, może sprawdzać tylko zgodność z wymaganiami zasadniczymi, czyli z przepisami unijnymi.
Jeżeli przy okazji znajdzie niedociągnięcia wynikające z krajowych przepisów, nie ma prawa za nie karać.
Kiedy inspektor wejdzie bez zawiadomienia
Zgodnie z art. 79 ust. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 220, poz. 1447 ze zm.) o zamiarze wszczęcia kontroli nie informuje się, gdy:
- ma zostać przeprowadzona na podstawie bezpośrednio stosowanych przepisów prawa wspólnotowego albo na podstawie ratyfikowanej umowy międzynarodowej (chodzi m.in. o artykuły żywnościowe i te, które muszą spełniać wymagania zasadnicze);
- jest niezbędna dla przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia, także skarbowego;
- jest prowadzona zgodnie z ustawą o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw (DzU z 2008 r. nr 169, poz. 1200, ze zm.), czyli bez zawiadomienia można sprawdzić paliwo na stacji benzynowej, ale już nie sprzedawane tam dywaniki samochodowe;
- jest prowadzona na podstawie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (DzU z 2007 r. nr 50, poz. 331, ze zm.), np. chodzi o naruszanie obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji;
- jest uzasadniona bezpośrednim zagrożeniem życia, zdrowia lub środowiska naturalnego;
- przedsiębiorca nie ma adresu zamieszkania czy adresu siedziby lub doręczanie pism na podane adresy było bezskuteczne bądź utrudnione. -