W artykule opublikowanym w „PiP” z 11 maja 2011 pt. „

Sztywny grafik to sposób na widzimisię szefa

” mec. Grzegorz Orłowski poruszył problem stosowania, obowiązującego od 1 stycznia br., art. 130 § 2

1

kodeksu pracy

, wobec pracowników objętych indywidualnym rozkładem czasu pracy, którzy wykonują pracę w zmianowym systemie pracy, przez siedem dni w tygodniu, a ich dzień wolny z racji przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy nie zawsze przypada na  sobotę.

Wyraził obawę, że pracodawcy mogą dowolnie układać rozkład czasu pracy, aby dzień wolny z racji pięciodniowego tygodnia pracy w danym okresie rozliczeniowym (np. miesiąc) przypadał w święto w środku tygodnia.

Jako przykład autor wskazał pracodawcę, który w czerwcu ustalił, że dni wolne będą przypadać w  czwartki, a zatem Boże Ciało nie obniży takim pracownikom wymiaru czasu pracy. W myśl bowiem art. 130 § 2

1

k.p., jeżeli zgodnie z przyjętym rozkładem czasu pracy święto przypada w dniu wolnym od pracy, wynikającym z rozkładu czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, to nie obniża ono wymiaru czasu pracy.

Zdaniem G. Orłowskiego rygorystyczne przestrzeganie przepisu ogranicza funkcję ochronną przepisów o czasie pracy, uzależniając wymiar czasu pracy pracowników od widzimisię pracodawcy, oraz różnicuje sytuację pracowników zmianowych i niezmianowych. Jako receptę zaproponował wykładnię ponad przepis, tj. przyjęcie przy ustalaniu wymiaru czasu pracy takich pracowników fikcji, że dniami wolnymi dla nich są zawsze soboty.

Nie ma próżni

W mojej ocenie nie ma potrzeby stosowania w opisanym przypadku wykładni ponad przepis, a autor artykułu wpadł w pułapkę, zawężając swoje rozważania wyłącznie do art. 130 § 2

1

k.p. i nie dostrzegając innych unormowań wynikających z  przepisów o czasie pracy (dział VI k.p.).

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na art. 138 k.p., który reguluje czas pracy pracowników zatrudnionych w ruchu ciągłym. Wyłącza on stosowanie art. 130 § 2

1

k.p., bo odsyła jedynie do art. 130 § 2 i 3, pomijając § 21 (co słusznie zauważyła Marta Gadomska w artykule „

Rozliczamy czas pracy

”, „PiP” z 26 maja 2011).

Zatem pracownikom zatrudnionym w ruchu ciągłym nadal można obniżać wymiar czasu pracy o każde święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela. Również jeśli święto przypada w dniu wolnym od pracy, wynikającym z rozkładu czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy. Sytuacja takich osób jest więc korzystniejsza niż zatrudnionych w normalnym systemie czasu pracy.

Ważny jest też art. 147 k.p. Stanowi on, że w każdym systemie czasu pracy, jeżeli przewiduje on rozkład obejmujący pracę w niedziele i święta, pracownikom zapewnia się łączną liczbę dni wolnych od pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym odpowiadającą co najmniej liczbie niedziel, świąt oraz dni wolnych od pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy przypadających w  tym okresie.

Niejasna relacja

Celem art. 147 k.p. jest ochrona prawa do należnego odpoczynku i zapewnienie w tym zakresie jednakowego traktowania podwładnych pracujących siedem dni w tygodniu, również w niedziele i święta, z zatrudnionymi w normalnym czasie pracy.

W myśl tego przepisu pracodawca, układając rozkład czasu pracy, musi uprzednio ustalić liczbę niedziel, świąt oraz „sobót” (czyli dni wolnych od pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy) i taką liczbę dni wolnych zapewnić pracownikowi.

Zatem w opisanym na wstępie przykładzie pracodawca musiałby zagwarantować pracownikowi dzień wolny za święto Boże Ciało, mimo że przypada ono w dniu dla niego wolnym od pracy, wynikającym z zasady pięciodniowego tygodnia pracy.

Prof. Walerian Sanetra zwrócił uwagę, że niezbyt jasna przy tym jest relacja między art. 130 § 2 a art. 147 k.p. („Komentarz do kodeksu pracy”, Józef Iwulski, Walerian Sanetra, Warszawa 2009, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, wyd. I), jednak nie pokusił się o próbę jej wyjaśnienia. W aktualnym stanie prawnym można powtórzyć za profesorem, że niezbyt jasna jest również relacja między art. 130 § 2

1

a art. 147 k.p.

Jest punkt wspólny

Raczej nie musimy się zastanawiać nad sytuacją załogi przy pracy non stop przez siedem dni w tygodniu.

Powinniśmy się pochylić nad osobami, które nie pracują w niedziele i święta ani w ruchu ciągłym, ale zgodnie z obowiązującym ich rozkładem czasu pracy ich dzień wolny wynikający z pięciodniowego tygodnia pracy nie zawsze przypada im w sobotę, lecz w inne dni tygodnia.

Do takich pracowników nie ma zastosowania ani art. 138, ani art. 147 k.p. Zatem właśnie w ich przypadku propozycja mec. G. Orłowskiego może mieć zastosowanie.

Autor jest aplikantem radcowskim przy OIRP w Koszalinie

Czytaj też:

Sztywny grafik to sposób na widzimisię szefa

Za pracę w sobotę należy się pensja i dzień wolny

Zobacz więcej:

» Kadry i płace » Czas pracy » Harmonogramy czasu pracy

» Kadry i płace » Czas pracy » Praca w soboty