Aby obywatele Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy mogli podjąć w Polsce w przyszłym roku pracę, nie będą musieli się starać o zezwolenie.

Wystarczy, że w powiatowym urzędzie pracy przedłożą oświadczenie pracodawcy o zamiarze zatrudnienia. Dzięki niemu łatwiej im będzie uzyskać wizę. Taki uproszczony sposób dostępu do polskiego rynku pracy miał obowiązywać do 31 grudnia. Minister pracy i polityki społecznej wydała jednak dwa rozporządzenia zmieniające, które zniosły to ograniczenie w czasie. Wejdą one w życie z dniem ich ogłoszenia.

– Ta decyzja jest szczególnie ważna w związku z planowanym otwarciem niemieckiego rynku pracy dla Polaków w maju 2011 r. Już teraz nasi zachodni sąsiedzi prowadzą aktywne działania zachęcające polskich specjalistów do zatrudnienia się w Niemczech. Rekrutacja pracowników z Ukrainy czy Rosji może uzupełnić polski rynek pracy – komentuje Krystian Bestry, wiceprezes Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych w Polsce.

To niejedyna zmiana. Generalną klauzulę wskazującą na państwa sąsiadujące oraz kraje, z którymi Polska współpracuje w zakresie migracji zarobkowych w ramach partnerstwa dla mobilności, zastąpiono wskazaniem z nazwy państw, których obywatele objęci są ułatwieniami. Ma to na celu ograniczenie możliwości automatycznego rozciągnięcia uproszczeń na obywateli innych krajów, z którymi Polska podejmie współpracę w ramach programu partnerstwa dla mobilności. Program ten ma być bowiem w najbliższych latach rozwijany.

Możliwość powierzenia pracy na podstawie oświadczeń rejestrowanych przez powiatowe urzędy pracy cieszy się sporą popularnością. W ubiegłym roku pracodawcy zarejestrowali w urzędach aż 191,5 tys. takich oświadczeń. Pracownikami byli zazwyczaj Ukraińcy i Białorusini.

Liczba oświadczeń nie odzwierciedla jednak liczby osób przyjeżdżających do Polski. Jednej osoby może bowiem dotyczyć kilka oświadczeń.

Dwa rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 9 grudnia czekają na publikację w Dzienniku Ustaw.