Każdy przedsiębiorca zajmujący się sprzedażą towarów stara się jak najlepiej zabezpieczyć swoje interesy. Rzecz jasna chodzi tu zwłaszcza o otrzymanie umówionej zapłaty.
Rzadko się zdarza, aby odbiorca płacił za towar z góry lub w momencie dostawy, najczęściej strony ustalają odroczony termin płatności. Gwarancją uzyskania zapłaty może być zastrzeżenie własności sprzedanych rzeczy aż do momentu uiszczenia umówionej ceny.
[srodtytul]Data pewna[/srodtytul]
Na podstawie art. 589 [link=http://rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FAF47E0FEE7D9FE856D195480A512233?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] jeżeli sprzedawca zastrzegł sobie własność sprzedanej rzeczy ruchomej aż do uiszczenia ceny, to w razie wątpliwości uznaje się, że przeniesienie własności rzeczy nastąpiło pod warunkiem zawieszającym.
Jeżeli rzecz zostaje wydana kupującemu, zastrzeżenie własności powinno być stwierdzone pismem. Jest ono skuteczne względem wierzycieli kupującego, jeżeli pismo ma datę pewną.
Zgodnie z art. 81 k.c., w sytuacji gdy ustawa uzależnia ważność albo określone skutki czynności prawnej od urzędowego poświadczenia daty, poświadczenie takie jest skuteczne także względem osób nieuczestniczących w dokonaniu tej czynności prawnej (data pewna).
Czynność prawna ma datę pewną także w razie:
- stwierdzenia dokonania czynności w jakimkolwiek dokumencie urzędowym – od daty dokumentu urzędowego;
- umieszczenia na obejmującym czynność dokumencie jakiejkolwiek wzmianki przez organ państwowy, organ jednostki samorządu terytorialnego albo przez notariusza – od daty wzmianki.
[b]Uwaga![/b] W razie zastrzeżenia prawa własności sprzedawca odbierając rzecz, może żądać odpowiedniego wynagrodzenia za zużycie lub uszkodzenie rzeczy.
[srodtytul]Przejęcie własności[/srodtytul]
Bez zastrzeżenia własności sprzedanej rzeczy umowa sprzedaży ruchomości oznaczonej co do tożsamości przeniosłaby jej własność na kupującego z chwilą zawarcia (art. 155 § 1 k.c.), w wypadku umowy sprzedaży ruchomości przyszłych lub oznaczonych co do gatunku własność tych rzeczy przeszłaby na kupującego z chwilą przeniesienia na niego ich posiadania (art. 155 § 2), a praktycznie rzecz biorąc, wydania mu ich (art. 348 k.c.).
Zazwyczaj regułą jest, również w wypadku sprzedaży rzeczy oznaczonych co do tożsamości, zastrzeganie własności przez sprzedawcę, gdy umowa sprzedaży zakłada wydanie rzeczy kupującemu.
[srodtytul]Gdy nabywca nie płaci[/srodtytul]
Znając podstawowe regulacje dotyczące zastrzeżenia własności sprzedanej rzeczy, należy się zastanowić, co się dzieje, kiedy kupujący nie zapłaci ceny w określonym terminie. Zgodnie z zastrzeżeniem prawo własności nadal posiada sprzedający, więc może żądać wydania rzeczy i rekompensaty za ich zużycie lub uszkodzenie.
Problem polega jednak na tym, że sprzedający po upływie terminu zapłaty, co do zasady, nie występują z ww. roszczeniem, lecz domagają się od kupującego zapłaty. Dodatkowo sytuacja może się skomplikować, kiedy kupujący nie zbył zakupionych towarów, aczkolwiek zostały one zajęte np. w toku postępowania egzekucyjnego.
Przedmiotowa kwestia została wyjaśniona przez [b]Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 21 stycznia 1999 r. (I CKN 955/97)[/b], którego tezy nadal pozostają aktualne.
SN stwierdził, że „w razie zastrzeżenia własności sprzedanej rzeczy kupujący, któremu rzecz została wydana, traci uprawnienie do posiadania rzeczy już wskutek zwłoki w zapłacie ceny. Jeżeli sprzedawca wystąpił na drogę sądową o zapłatę ceny, nie może następnie domagać się wydania mu sprzedanej rzeczy z powołaniem się na zastrzeżenie własności”.
W uzasadnieniu powołanego orzeczenia SN wskazał, że możliwość odebrania rzeczy przez sprzedawcę, który zastrzegł jej własność, w razie dopuszczenia się przez kupującego zwłoki w zapłacie ceny, ze wskazanymi konsekwencjami, nie wyklucza skorzystania przez sprzedawcę z innych środków prawnych, przysługujących mu na zasadach ogólnych.
Może on więc np. wystąpić przeciwko kupującemu z roszczeniem o zapłatę ceny. W związku z tym powstaje pytanie, czy sprzedawca, który skorzystał z jednego środka, może następnie skorzystać z innego.
W piśmiennictwie trafnie wskazuje się, że przysługujące sprzedawcy w rozpatrywanej sytuacji środki prawne wzajemnie się wykluczają, dlatego odpowiedź na postawione pytanie powinna być negatywna. Jeżeli zatem sprzedawca wystąpił na drogę sądową o zasądzenie zapłaty ceny, nie może następnie domagać się wydania mu sprzedanej rzeczy, z powołaniem się na zastrzeżenie własności.
[srodtytul]Dopisek na fakturze wystarczy[/srodtytul]
Dla pełnego obrazu problemu warto jeszcze przywołać [b]wyrok SN z 10 października 2003 r. (II CK 119/02)[/b]. Zgodnie z nim zawarte w doręczonej kupującemu fakturze zastrzeżenie, że do chwili całkowitej zapłaty ceny towar pozostaje własnością sprzedawcy, spełnia warunki określone w art. 589 k.c.
Dlatego też nie jest konieczne, aby zastrzeżenie własności sprzedanej rzeczy było określone w umowie między stronami.
Podsumowując, zastrzeżenie własności sprzedanej rzeczy nie gwarantuje sprzedającemu, że zawsze w razie braku zapłaty odzyska dostarczony kontrahentowi towar. Niezwykle istotne jest, aby zastrzeżenie własności było opatrzone datą pewną. Tylko w takim wypadku sprzedawca może skutecznie dochodzić swoich roszczeń względem kupującego i osób trzecich, które zajęły towar.
[i]Autor jest adwokatem w Kancelarii Poznański w Warszawie[/i]