Wnioski w tej sprawie napływają do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Zgodnie bowiem z art. 48 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=185688]ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (DzU nr 89, poz. 589 ze zm.)[/link] pracownik PIP nie może wykonywać zajęć, które godziłyby w jej interes lub byłyby niezgodne z jej zadaniami, a także pozostawałyby w sprzeczności z obowiązkami pracownika lub mogłyby wywoływać podejrzenia o stronniczość i interesowność.
Stosownie zaś do art. 48 ust. 2 ustawy zatrudniony w PIP nie może podejmować zajęć zarobkowych bez uprzedniej zgody głównego inspektora pracy.
[b] Wątpliwości budzi to, że zakaz podejmowania zajęć zarobkowych dotyczy wszystkich bez wyjątku. [/b]
Wprowadzenie go w stosunku do pracowników kontroli jest uzasadnione, bo pozwala uniknąć sytuacji, w których inspektor byłby zainteresowany określonym wynikiem kontroli u pracodawcy, dla którego wykonywał jakieś zadania.
Dyskusyjne jest natomiast uzależnienie od zgody głównego inspektora pracy podejmowania zajęć zarobkowych przez innych, np. pracowników administracyjnych czy gospodarczych.
Należy zwrócić uwagę na art. 75 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AE38A4CA1991432F1F840D8BF2655F35?id=248494]ustawy z 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli (DzU z 2007 r. nr 231, poz. 1701 ze zm.)[/link], który reguluje analogiczne kwestie. Zgodnie z tym przepisem pracownik nadzorujący lub wykonujący czynności kontrolne nie może się podjąć zajęć, które godziłyby w interes NIK lub byłyby niezgodne z jej zadaniami, a także pozostawałyby w sprzeczności z obowiązkami pracownika bądź mogłyby wywoływać podejrzenia o stronniczość lub interesowność. Może je podjąć po uzyskaniu zgody prezesa NIK.
Stanisław Trociuk, pełniący obowiązki RPO, wystąpił do głównego inspektora pracy o zaproponowanie analogicznej regulacji w przygotowywanych założeniach do projektu nowelizacji ustawy o PIP.