Organ egzekucyjny, któremu mimo wszczęcia egzekucji wobec podatnika nie udaje się wyegzekwować zaległych podatków ze względu na brak majątku dłużnika, może dochodzić zapłaty długu podatkowego od osoby trzeciej na podstawie przepisów [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=40C6CC5ADA4A11369090A1DCBE070ED5?id=176376]ordynacji podatkowej[/link]. Art. 116 tej ustawy przewiduje m.in. odpowiedzialność – solidarną i całym swoim majątkiem – członków zarządu za zobowiązania podatkowe spółki.
[srodtytul]Najpierw z majątku podatnika[/srodtytul]
Oczywiście warunkiem przeniesienia tej odpowiedzialności na członka zarządu jest konieczność wykazania przez organ egzekucyjny braku możliwości zaspokojenia Skarbu Państwa z majątku pierwotnego dłużnika, tj. z majątku spółki. Organ egzekucyjny powinien wydać wówczas decyzję umarzającą postępowanie egzekucyjne względem dłużnika, tj. spółki (zob. [b]orzeczenia WSA w Olsztynie z 24 marca 2005 r., I SA/Ol 345/04, czy WSA w Warszawie z 22 lutego 2005 r., III SA 2984/03[/b]).
Ważne jest także, że organ egzekucyjny, mając szeroki katalog narzędzi do realizacji egzekucji, musi wyczerpać wszelkie możliwości zaspokojenia długu zobowiązanej spółki. Skorzystanie jedynie z części z nich przy obiektywnych przesłankach umożliwiających również i inne prawnie dopuszczone działania może być powodem uchylenia decyzji o umorzeniu postępowania egzekucyjnego (co potwierdza m.in. [b]wyrok SN z 11 maja 2006 r., I UK 271/05[/b]).
[srodtytul]Konieczne warunki[/srodtytul]
Odpowiedzialność członków zarządu obejmuje zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań, których termin płatności upływał w czasie pełnienia przez nich obowiązków, oraz zaległości powstałe w czasie pełnienia tych obowiązków. Warto także zwrócić uwagę, że odpowiedzialność ta może być przeniesiona na członków zarządu nawet po ustaniu bytu prawnego samej spółki i wykreśleniu jej z Krajowego Rejestru Sądowego.
Istotnym warunkiem zastosowania instytucji wskazanej w art. 116 ordynacji podatkowej jest to, aby członek zarządu nie wykazał, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe albo niezgłoszenie tego wniosku nastąpiło bez jego winy.
Zwraca tu uwagę kwestia „właściwego czasu” i „braku winy”. Często zarząd podejmuje decyzję o zgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości dopiero wtedy, gdy nastąpiło już wszczęcie postępowania egzekucyjnego, co moim zdaniem zasadniczo wyklucza spełnienie pierwszego z warunków. Również wykazanie braku winy może być trudne, szczególnie gdy mamy do czynienia z zarządem jednoosobowym.
[srodtytul]Co wynika z orzecznictwa[/srodtytul]
[b]WSA w Lublinie w wyroku z 14 grudnia 2005 r. (I SA/Lu 347/05)[/b] oddalił skargę podatnika, który podnosił, że faktycznie nie miał możliwości zadecydowania o zgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości ze względu na podział funkcji w ramach wieloosobowego zarządu. Sąd orzekł, że nie ma znaczenia, czy członek zarządu nie wypełnił swoich obowiązków z przyczyn usprawiedliwionych bądź nieusprawiedliwionych.
Z kolei w [b]uchwale z 10 sierpnia 2009 r. (II FPS 3/09)[/b] podjętej w składzie siedmiu sędziów NSA stwierdził, że gdy w momencie zaistnienia zaległości nie zachodziły przesłanki zgłoszenia wniosku o upadłość spółki i dysponowała ona majątkiem gwarantującym spłacenie zobowiązania, nie można pociągnąć zarządu do odpowiedzialności za jej zobowiązania ze względu na niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Fakt, że w okresie późniejszym sytuacja spółki się pogorszyła i skuteczne ściągnięcie zaległego podatku było niemożliwe, a członkowie zarządu z okresu powstania zaległości nie pełnili już swoich funkcji, nie jest zdaniem sądu przesłanką do przeniesienia na nich odpowiedzialności.
Wyrok ten moim zdaniem jest co najmniej kontrowersyjny. Takie rozumienie zagadnienia może stwarzać możliwość niezaspokojenia długu z tytułu niezapłaconych podatków zarówno przez samego podatnika, jak i przez osoby trzecie – tu: zarząd.
[srodtytul]Gdy jest hipoteka bankowa [/srodtytul]
Od odpowiedzialności może też członka zarządu uwolnić wskazanie mienia spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części. Nie wystarczy jednak wskazanie jakiegokolwiek majątku, ale takiego, z którego egzekucja może być skutecznie przeprowadzona. Świadczy o tym [b]wyrok WSA w Gliwicach z 17 lipca 2009 r. (III SA/Gl 1500-02/08)[/b].
Organ podatkowy przeniósł na podstawie art. 116 ordynacji podatkowej odpowiedzialność za zobowiązania podatkowe spółki na członka zarządu. Decyzja ta została przez członka zarządu zaskarżona, gdyż jak uzasadniał w skardze, spółka posiadała nieruchomość, z której organ powinien był zaspokoić swoje należności podatkowe. Jednak majątek ten zabezpieczony został uprzednio hipoteką na rzecz banku, który ma pierwszeństwo w dochodzeniu swych praw do danej nieruchomości. Fakt ten był powodem odrzucenia skargi.
Ciężar dowodu, że zachodzą przesłanki umożliwiające uwolnienie się od odpowiedzialności, spoczywa na członku zarządu (tak [b]wyrok NSA z 14 września 2005 r., FSK 2062/04)[/b]. Oczywiście nie oznacza, że organ podatkowy zwolniony jest z obowiązku dowodzenia wynikającego z przepisów postępowania podatkowego (zob. [b]wyrok NSA z 26 października 2005 r., I FSK 30/05[/b]).
[i]Autor jest specjalistą podatkowym w KR Audyt[/i]