Musi wówczas wykazać, że powstała szkoda jest następstwem niezależnych od niego okoliczności, a w szczególności wynika z niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia (art. 124 § 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A23E676A900339558EF05B6F92B96BAC?id=76037]kodeksu pracy[/link]).

[srodtytul]Nie pomogła należyta staranność[/srodtytul]

Oznacza to konieczność wykazania przez pracownika, że szkoda w powierzonym mu mieniu powstała w sytuacji, w której nie mógł on jej zapobiec, nawet przy dołożeniu należytej staranności. [b]Przy czym zgodnie z wyrokiem SN z 28 kwietnia 1997 r. (I PKN 114/97)[/b] z przepisu art. 124 § 3 k.p. wynika również, że odpowiedzialność za powierzone mienie wyłączona jest nie tylko wtedy, gdy pracownik wykaże, iż szkoda powstała wyłącznie z przyczyn od niego niezależnych, lecz także gdy udowodni, że wywołana została głównie z przyczyn, za które odpowiedzialności nie ponosi.

Pracodawca może się przyczynić do powstania szkody, np. przez brak odpowiedniej kontroli technicznej, wadliwy obieg dokumentacji, niezapewnienie właściwego nadzoru nad mieniem (np. brak zabezpieczenia pomieszczenia, gdzie przechowywany jest towar). W razie zaistnienia takich okoliczności pracownik będzie odpowiadał tylko za tę część niedoboru w mieniu, która jest wynikiem jego zawinionego działania lub zaniechania. Natomiast nie będzie ponosił odpowiedzialności za niedobór w powierzonym mu mieniu, który powstał bez jego winy, wskutek uchybień lub zaniedbań pracodawcy w zakresie nadzoru i organizacji pracy.

[srodtytul]Źle dobrany kierownik[/srodtytul]

[b] Jedną z okoliczności wyłączających odpowiedzialność pracownika za powierzone mu mienie jest poddanie go nadzorowi nieuczciwego przełożonego.[/b]

W [b]wyroku z 9 czerwca 1983 r. (IV PR 102/83) SN stwierdził[/b], że brak kontroli lub nadzoru ze strony pracodawcy tylko wtedy stanowi jego przyczynienie się do powstania lub zwiększenia szkody, gdy pracownik nie może sobie bez takiego wsparcia poradzić w pracy z braku doświadczenia lub z innych obiektywnych przyczyn.

Do takich właśnie obiektywnych przyczyn należy, zwłaszcza w sytuacji występowania wysokiego bezrobocia, konieczność pracy w warunkach podporządkowania nierzetelnemu lub nieuczciwemu kierownictwu osób zarządzających firmą. Gdyż zły dobór kadry kierowniczej, jak też późniejsze pozostawienie jej poza kontrolą, rodzi u pracowników podporządkowanych tej kadrze konflikt pomiędzy dbałością o dobro pracodawcy a obawą przed utratą miejsca pracy. Jeżeli skutkiem tego konfliktu jest bierność pracownika prowadząca do tolerowania strat dotykających przedsiębiorstwo pracodawcy, to brak lub nieefektywność systemu jego wewnętrznej kontroli mogą być kwalifikowane jako przyczynienie się pracodawcy do powstania lub zwiększenia strat.

Podobnie [b]pozostawienie pracownika sam na sam z nieuczciwymi i wykorzystującymi swą władzę przełożonymi powinno być oceniane jako niezapewnienie przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia[/b].

[b]Tak też wypowiadał się SN w wyroku z 17 grudnia 2001 r. (I PKN 748/00)[/b], stwierdzając wyraźnie, że podporządkowanie pracownika kierownictwu nieuczciwego lub nierzetelnego przełożonego może być kwalifikowane jako niezapewnienie przez pracodawcę warunków umożliwiających należyte zabezpieczenie mienia powierzonego z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się (art. 124 § 3 k.p.). W razie ewentualnego procesu to na pracowniku będzie spoczywał ciężar dowodu w zakresie wykazania wpływu nieuczciwego przełożonego na powstanie szkody w mieniu pracodawcy.

[ramka][b]Przykład[/b]

Adam Z. był zatrudniony jako magazynier. Ponosił odpowiedzialność materialną za powierzone mu mienie. Jego przełożony Józef J. pobierał z hurtowni materiały na budowę własnego domu, nie płacąc i fałszując dokumentację. Podwładnym nakazał milczenie, grożąc, że jak będą zbyt wnikliwi, to zwolni ich z pracy. Roczna inwentaryzacja wykazała niedobór. Pracodawca zwolnił wówczas Józefa J. Adama Z. nie obciążono kosztami, bo pracodawca nie zapewnił warunków umożliwiających należyte zabezpieczenie mienia, co potwierdził sąd. [/ramka]

[i]Autor jest sędzią w Sądzie Okręgowym w Kielcach[/i]