Chodzi o wprowadzenie w Polsce rozwiązań zaproponowanych przez Komisję Europejską już na początku tego roku. W komunikacie z 22 stycznia 2009 r. zawierającym różne rozwiązania, jakie państwa członkowskie mogłyby wprowadzić, by pomóc przedsiębiorcom w czasie kryzysu, znalazło się podniesienie limitu pomocy de minimis z 200 tys. euro na jednego przedsiębiorcę do pół miliona euro.

– Po tym, jak Komisja zaproponowała takie rozwiązania, byliśmy przekonani, że polski rząd je natychmiast podchwyci i zwiększy limit tej pomocy – komentuje Szczepan Wroński, szef działu prawnego w POPON. – Dotychczasowy ogranicza wydatkowanie pieniędzy z zakładowych funduszy rehabilitacji osób niepełnosprawnych, przez co w czasie kryzysu leżą one niewykorzystane.

Zostało już niewiele czasu na zmiany, gdyż trzeba je zgłosić do Komisji najpóźniej do końca lipca.

To nie wszystkie zarzuty, jakie POPON stawia pełnomocnikowi rządu do spraw osób niepełnosprawnych. Brakuje mianowicie przepisów wykonawczych do zmienionej ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej. Do tej pory nie zostało bowiem wydane rozporządzenie na podstawie art. 26 i 26d ustawy o rehabilitacji, bez których samorządy nie mają podstaw do wypłaty środków na adaptację pomieszczeń dla niepełnosprawnych i asystentów.