[b]Tak wynika z wyroku SN z 8 stycznia 2008 r. (II PK 120/07)[/b]
[srodtytul]Jaki jest problem[/srodtytul]
Pracownica była zatrudniona na stanowisku agenta celnego. Zobowiązała się na piśmie, że w okresie od dnia jego podpisania do końca trzeciego roku, licząc od daty rozwiązania umowy o pracę, uzyskanych, dzięki zatrudnieniu u pracodawcy, informacji handlowych nie udostępni innym podmiotom gospodarczym, co dotyczyło przede wszystkim innych agencji celnych, firm transportowych i ich pośredników.
Oświadczyła też, że w czasie trwania umowy o pracę nie będzie świadczyła osobiście usług agenta celnego na rzecz osób fizycznych i prawnych.
W przypadku naruszenia tych warunków zobowiązała się natomiast do zapłaty kary umownej w wysokości 10 tys. zł, co nie wykluczało roszczeń pracodawcy, który mógł dochodzić rzeczywistej kwoty odszkodowania, jeśli szkoda byłaby wyższa.
Firma wypowiedziała jej umowę o pracę. W okresie biegnącego wypowiedzenia pracownica świadczyła pracę w innym zakładzie. W trakcie zatrudnienia sygnowała pisma kierowane do pierwszego pracodawcy – agencji celnej, podważając jakość wykonywanych przez nią usług, czy też je reklamując.
W efekcie agencja rozwiązała z nią umowę o pracę bez wypowiedzenia w związku z ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków służbowych.
Pracownica zażądała odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie angażu bez wypowiedzenia. Sąd rejonowy nie poparł jej stanowiska. Uwzględnił dochodzone przez agencję powództwem wzajemnym żądanie zasądzenia od pracownicy odszkodowania z tytułu świadczenia nienależnego, natomiast oddalił roszczenie dotyczące zapłaty kary umownej. Sąd przyjął, że to ostatnie oparte jest na przepisach ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, z których wynika możliwość żądania naprawienia wyrządzonej przez pracownika szkody, ale nie dają one podstaw do zasądzania kar umownych, które byłyby wypłacane bez konieczności wykazania szkody.
Agencja wniosła odwołanie. Sąd Okręgowy uznał, że nie doszło do zawarcia umowy o zakazie konkurencji między stronami, bo agencję reprezentowała osoba nieuprawniona. Agencja złożyła skargę kasacyjną. SN ją oddalił.
[srodtytul]Skąd to rozstrzygnięcie[/srodtytul]
SN stwierdził, że art. 483 § 1 kodeksu cywilnego przewiduje możliwość zastrzeżenia, iż [b]naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy jedynie w umowie. Skoro strony jej nie zawarły, to prawidłowo sąd odwoławczy przyjął, że zobowiązanie do zapłaty pracodawcy kwoty 10 tys. zł nie może być zakwalifikowane jako zastrzeżenie kary umownej.[/b]