Chociaż umowa przedwstępna nie jest ujęta w kodeksie, może być wykorzystana w stosunkach pracy. [b]Sąd Najwyższy orzekł, że nie ma przeszkód prawnych, by strony w umowie przedwstępnej zobowiązały się do zawarcia oznaczonej umowy o pracę[/b]. Podstawę prawną do jej zawarcia stanowi art. 389 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5A2BCC236754AEEFD2F5407E63595E6C?id=70928]kodeksu cywilnego[/link], który z mocy art. 300 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7B1D336FFD93315B07D3E1A742D194F1?id=76037]kodeksu pracy[/link] ma odpowiednie zastosowanie [b](wyrok SN z 15 marca 1977 r., sygn. akt. I PRN 22/77)[/b].
[srodtytul]Co i w jakiej umowie[/srodtytul]
Prawo nie określa formy umowy przedwstępnej. Może więc zostać zawarta dowolnie. Warunek zastosowania formy pisemnej dotyczy tylko umowy o pracę, przedwstępna może mieć formę ustną. Z reguły jednak dla bezpieczeństwa i pewności dowodowej strony decydują się na spisanie warunków. Umowa powinna zawierać zobowiązanie jednej lub obu stron do zawarcia w przyszłości umowy o pracę oraz określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej.
Dla ważności umowy przedwstępnej nie jest już konieczne zamieszczenie w niej daty, w której umowa przyrzeczona ma być zawarta. Zgodnie z art. 389 § 2 k.c., jeżeli termin, w którym ma być zawarta umowa przyrzeczona, nie został oznaczony, powinna być podpisana w odpowiednim czasie wyznaczonym przez stronę uprawnioną do żądania zawarcia umowy przyrzeczonej. Gdy obie strony są uprawnione do takiego żądania i każda wyznaczyła inny termin, to wiążący jest ten wyznaczony przez stronę, która wcześniej złożyła oświadczenie w tej sprawie. Jeżeli w ciągu roku od dnia zawarcia umowy przedwstępnej nie został wyznaczony termin do zawarcia umowy przyrzeczonej, nie można żądać jej zawarcia.
[srodtytul]Bez szczęśliwego finału[/srodtytul]
Pracodawca, który wystawił do wiatru potencjalnego pracownika, musi się liczyć z tym, że zechce on doprowadzić do zawarcia umowy, na którą tak liczył. Zawiedziony pracownik może skierować sprawę do sądu i doprowadzić do podpisania umowy. Może się także domagać odszkodowania za utratę spodziewanego etatu. W wyroku z 15 marca 1977 r. SN uznał, że gdy zakład pracy odmówi zawarcia przyrzeczonej umowy o pracę na czas nieokreślony, poszkodowanemu przysługuje roszczenie o odszkodowanie, którego wysokość z reguły nie powinna przekraczać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia za pracę na stanowisku objętym umową przedwstępną [b](sygn. akt I PZP 5/77). [/b]Także z winy pracownika, który podpisał umowę przedwstępną, może nie dojść do podpisania umowy o pracę. On także musi się więc liczyć z tym, że niewywiązanie się z umowy będzie miało negatywne dla niego konsekwencje. Oczywiście nikt, nawet sąd pracy, nie może go zobowiązać do zatrudnienia się. Kodeks pracy gwarantuje zasadę swobody nawiązania stosunku pracy i może on, ale nie musi, zacząć pracować dla wybranego przez siebie podmiotu. Jednak pracodawca, który stracił spodziewanego pracownika, mógł z powodu jego rezygnacji ponieść wymierne straty. Prawo pozwala mu zatem na domaganie się od osoby, z którą zawarł niezrealizowaną umowę przedwstępną, naprawienia szkody, np. kosztów rekrutacji, kosztów prawnika, który przygotował umowę.
Dla umowy przedwstępnej obowiązuje roczny termin przedawnienia, a nie trzyletni, który jest przewidziany dla roszczeń wynikających ze stosunku pracy. Wszelkie zatem roszczenia przedawniają się z upływem roku od dnia, w którym miała zostać zawarta umowa przyrzeczona.
[ramka][b]SN o przyrzeczeniach pracodawcy [/b]Wartość przedmiotu zaskarżenia w sprawie o nakazanie oświadczenia woli co do zawarcia umowy o pracę na czas określony wyznacza wynagrodzenie, jakie miał uzyskać pracownik – post. [b]SN z 17 listopada 1997 r. sygn. I PKN 430/97.[/b]
Postanowienia umowy przedwstępnej nie mogą być traktowane jako odrębna klauzula w umowie o pracę w jej wykonaniu, chyba że zostaną przeniesione do treści tej umowy – [b]wyrok SN z 1 lutego 2000 r., sygn. akt I PKN 528/99[/b].[/ramka]
[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora:
[mailto=t.zalewski@rp.pl]t.zalewski@rp.pl[/mail][/i]