[b]Prowadzę agencję ochrony mienia. Z regulaminu pracy wynika, że zatrudnieni pracują w równoważnym systemie czasu pracy przez siedem dni w tygodniu (w niektóre dni po 12 godzin, a w inne po cztery). Okres rozliczeniowy wynosi trzy miesiące. Planujemy zatrudnić jeszcze czterech pracowników. Chcemy, aby również pracowali po 12 godzin na dobę, ale tylko cztery dni w tygodniu. Czy wystarczy poinformować pracowników, że obowiązuje ich system czasu pracy zapisany w przepisach wewnętrznych? A może w ich umowach o pracę należy podać, że pracują po 12 godzin w krótszym tygodniu pracy?[/b] – pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.
Zasadniczo czas pracy nie może przekraczać ośmiu godzin na dobę i 40 w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy. Od tej zasady są jednak wyjątki. W niektórych systemach dobowy czas pracy wolno wydłużyć do 12 godzin na dobę. Pozwala na to równoważny system czasu pracy oraz system skróconego tygodnia pracy. Dla pracodawcy nie jest istotne, którą organizację czasu pracy wybierze. Może to mieć jednak znaczenie dla pracownika.
Nie ma problemu, aby nowo zatrudnieni – tak jak pozostali – pracowali w równoważnym systemie czasu pracy. Wtedy w ich kontraktach wystarczy zastrzec, że obowiązuje ich organizacja czasu pracy określona w przepisach wewnętrznych, a układając grafik dla tych osób, wystarczy zaplanować ich pracę na cztery dni w tygodniu. W praktyce może wyglądać to następująco:
- poniedziałek – 12 godzin,
- wtorek – 8 godzin,
- środa – 12 godzin,
- czwartek – 8 godzin,
- piątek – dzień harmonogramowo wolny od pracy.
Przypominamy, że zatrudnionemu, który pracuje 12 godzin na dobę, trzeba skrócić pracę w innym dniu lub dniach tygodnia. Chodzi o to, aby notoryczne planowanie pracy ponad osiem godzin dziennie nie spowodowało naruszenia wymiaru czasu pracy ustalonego na dany okres rozliczeniowy oraz dobowych i tygodniowych odpoczynków. Jeżeli zatem w poniedziałek ktoś pracował 12 godzin, to we wtorek powinien tylko przez cztery albo dostać wolne.
Równoważny system czasu pracy nie daje jednak pracownikowi pewności, że w każdym tygodniu okresu rozliczeniowego będzie pracował krócej niż pięć dni.
Gwarantuje to natomiast system skróconego tygodnia. Również pozwala on wydłużyć dzień pracy z ośmiu do 12 godzin, ale w ciągu tygodnia zatrudniony pracuje np. przez trzy albo cztery dni. Pracę wolno ustawić dzień po dniu albo z dziennymi przerwami, pamiętając o tym, aby zachować maksymalnie 40-godzinny tydzień pracy. Zatem w tym systemie w czterodniowym tygodniu pracy zatrudniony pracuje najwyżej 10 godzin dziennie.
Są też inne rozwiązania. Przykładowo w miesięcznym okresie rozliczeniowym pracownik przez pierwsze trzy tygodnie świadczy pracę cztery dni w tygodniu po dziesięć godzin, a w ostatnim tygodniu cztery dni po 12 godzin.
System równoważny różni się od skróconego tygodnia pracy również tym, że wprowadza się go na wniosek pracownika i bezpośrednio w umowie o pracę. Ponadto okres rozliczeniowy dla tego systemu nie może przekraczać miesiąca, podczas gdy w równoważnym wolno go wydłużyć do czterech miesięcy.
Niektórzy eksperci mają jednak wątpliwości, czy skrócony tydzień pracy da radę zastosować u czytelnika. Z kodeksu pracy wynika, że wniosek o jego zastosowanie składa pracownik. Tymczasem kandydat do pracy jeszcze nim nie jest.