Podpisałem z czterema pracownikami magazynu umowę o współodpowiedzialności materialnej. Po inwentaryzacji stwierdziłem niedobory w przechowywanych towarach. W jaki sposób mogę dochodzić odpowiedzialności od zatrudnionych? Czy winą za niedobory mogę obciążyć tylko dwóch pracowników, bo dwaj w tym czasie, kiedy powstały braki, przebywali na urlopie wypoczynkowym? – pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.
Podstawą dochodzenia od kilku pracowników odszkodowania za straty pracodawcy jest umowa o wspólnej odpowiedzialności materialnej (art. 125 k.p.). Łącznie z określonym obowiązkiem wyliczenia się z powierzonego mienia szef powinien ją zawrzeć na piśmie. Dopiero na podstawie takiej umowy wolno pracowników obarczyć wspólną odpowiedzialnością za szkody w powierzonym im mieniu.
Umowę o wspólnej odpowiedzialności materialnej można zawrzeć jedynie wówczas, gdy na przyjęcie wspólnej odpowiedzialności zgodzą się wszyscy zatrudnieni w miejscu powierzenia mienia. Każda zmiana w składzie pracowników objętych wspólną odpowiedzialnością materialną (np. przyjęcie nowego pracownika) wymaga zawarcia nowej umowy.Gdy strony nie zawrą nowej umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej przy zmianie składu pracowników nią objętych (§ 5 rozporządzenia Rady Ministrów z 4 października 1974 r. w sprawie wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników za powierzone mienie, tekst jedn. DzU z 1996 r. nr 143, poz. 663), uchyla to wspólną odpowiedzialność za powierzone im mienie (wyrok Sądu Najwyższego z 12 listopada 2003 r., I PK 551/02).
Ponoszący wspólną odpowiedzialność materialną odpowiadają w częściach określonych w umowie (art. 125 § 2 k.p.). Najczęściej spotyka się procentowe określenie odpowiedzialności pracowników. Z przepisów nie wynika bowiem, że wspólna odpowiedzialność za powierzone mienie dotyczy objętych nią zatrudnionych w równych wysokościach. Odpowiedzialność podana w procentach dotyczy oczywiście wysokości powstałej szkody w powierzonym mieniu.Zatrudnieni ponoszą odpowiedzialność w zależności od np. pełnionego stanowiska, czyli od powierzonego im zakresu obowiązków. Kierownik zespołu będzie więc odpowiadał w większym stopniu niż jego szeregowi podwładni, nad którymi sprawuje kontrolę. Zatem im wyższe stanowisko, tym większa odpowiedzialność. Jeśli jednak szkodę w całości lub w części spowodowali niektórzy pracownicy, to za jej całość lub część odpowiadają tylko jej sprawcy. Ci, którzy przyjmują na siebie wspólną odpowiedzialność materialną za powierzone im mienie pracodawcy do rozliczenia się, odpowiadają w taki sposób, że każdy z nich odpowiada za część szkody określonej w umowie. Nie wyklucza to jednak odpowiedzialności solidarnej tych zatrudnionych, gdy umyślnie wyrządzą szkodę. Wówczas odpowiadają według przepisów o czynach niedozwolonych, a nie według umowy zawartej z pracodawcą.Powodując umyślnie niedobór, np. zagarniając materiały budowlane, zatrudniony odpowiada indywidualnie. Wówczas to on jest głównym sprawcą szkody i odpowiada za jej spowodowanie w całości. Nie ma bowiem w takim wypadku znaczenia, że zgodnie z umową o wspólnej odpowiedzialności pracownik ten ponosi jedynie udział w powstałej szkodzie. Wina umyślna to pełna odpowiedzialność.
Zdaniem Sądu Najwyższego pracownik odpowiedzialny za mienie powierzone na zasadach wspólnej odpowiedzialności materialnej (art. 125 k.p.), niezależnie od zakresu przyczynienia się pracodawcy do powstania szkody, nie może całkowicie uwolnić się od odpowiedzialności za niedobór na podstawie art. 124 § 3 k.p., jeżeli w jego pracy ustalono konkretne zaniedbania, które spowodowały powstanie braków (wyrok z 20 października 1998 r., I PKN 387/98).Zasada odpowiedzialności za niedobór w częściach określonych w umowie o współodpowiedzialności materialnej oznacza także, że pracownikowi nie przysługują roszczenia regresowe wobec pozostałych zatrudnionych. Może się jednak zdarzyć, że dopiero po spłaceniu strat – niedoboru przez poszczególnych pracowników – wyjdzie na jaw, że wyłączną winę za powstałą szkodę ponosi tylko jedna osoba.
Jeśli jednak mimo umowy o współodpowiedzialności materialnej pracowników szef nie może wyegzekwować odszkodowania za powstałe niedobory, to kieruje pozew do sądu o jego zapłatę.