Aktualizacja: 18.03.2016 05:20 Publikacja: 18.03.2016 05:20
Foto: 123RF
Przekonała się o tym Wanda B. prowadząca firmę sprowadzającą z krajów Unii Europejskiej samochody osobowe i furgonetki w celu ich sprzedaży w Polsce. Współpracowała w tym zakresie ze Zbigniewem P. – właścicielem komisu samochodowego, do którego wstawiane były pojazdy sprowadzone z zagranicy. Komisantem zainteresowało się Centralne Biuro Śledcze. W wyniku przeszukania komisu prokurator zajął m.in. 37 samochodów należących do Wandy B., a także trzy komplety dokumentów dotyczących innych jej pojazdów. Część z zajętych samochodów prokuratura uznała za dowody rzeczowe w sprawie, jednak 14 okazało się nieprzydatnych dla potrzeb postępowania. Wanda B. odzyskała je dopiero po 18 miesiącach. Do tego czasu auta z miesiąca na miesiąc traciły na wartości, a ich właścicielka traciła potencjalne zyski z ich sprzedaży. Jej zdaniem prokuratura dopuściła się zwłoki – swoje działania prowadziła opieszale i nieefektywnie, nie dokonała niezbędnych ustaleń w rozsądnym czasie, a to spowodowało szkodę w mieniu firmy.
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Eksperci nie mają wątpliwości: deregulacja to niezwykle ważny proces, jednak ofensywa legislacyjna, którą rząd p...
Projekt ustawy o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych zostanie skorygowany.
Związki zawodowe najwięcej członków pozyskują w pierwszym roku od utworzenia zakładowej organizacji związkowej....
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas