Przedmiot zamówienia trzeba określić jednoznacznie, zrozumiale i wyczerpująco, uwzględniając wszystkie wymagania i okoliczności mogące mieć wpływ na sporządzenie oferty – podkreśliła Krajowa Izba Odwoławcza w jednym z ostatnich orzeczeń. Zwróciła uwagę, że jest wyjątek od tej reguły, określony w art. 29 ust. 1 prawa zamówień publicznych, który dopuszcza opis przedmiotu zamówienia przez wskazanie znaków towarowych, patentów lub pochodzenia (sygnatura akt KIO 2428/12).
Jak uznała izba, przepis ten ma charakter szczególny. Jego rozszerzająca interpretacja jest niedopuszczalna. Jeśli zamawiający zdecyduje się określić przedmiot zamówienia w ten wyjątkowy sposób, to powinien zaznaczyć, że przetarg dotyczy też produktów równoważnych. Dzięki temu wskazanie konkretnych produktów ma charakter przykładowy.
Sprawa dotyczyła przetargu na dostarczenie implantów do leczenia głuchoty. Zamawiający wskazał w specyfikacji istotnych warunków zamówienia ich markę. Później sam unieważnił przetarg. Jeden z wykonawców zaskarżył tę decyzję. Twierdził, że sam wyinterpretował ze specyfikacji, iż zamówienie dotyczyło też produktów równoważnych. Izba uznała, że brak wyraźnego wskazania, iż chodzi też o produkty równoważne, jest niemożliwą do usunięcia wadą przetargu i zamawiający słusznie sam go unieważnił.