Od 3 sierpnia 2012 r. podwykonawcy robót budowlanych pracujący dla podmiotu, który realizował zamówienie publiczne udzielone przez GDDKiA, mają nowe możliwości egzekwowania swoich należności. Mają oni prawo wystąpić do GDDKiA o zapłatę swoich należności za wykonane i odebrane prace, jeśli nie otrzymali za nie zapłaty od swojego kontrahenta.

To skutek wejścia w życie ustawy z 28 czerwca 2012 r. o spłacie niezaspokojonych należności przedsiębiorców, wynikających z realizacji zamówień publicznych (DzU z 2012 r., poz. 891). Ma to zapobiec rozlewaniu się fali upadłości w branży budowlanej. Z danych Euler Hermes wynika bowiem, że spośród wszystkich odnotowanych od początku roku upadłości, najwięcej – 29 proc., dotyczyło sektora budowlanego.

Z roszczeniami można występować już od wejścia ustawy w życie. Ustawa przewiduje jednak, że gdy roszczeń jest sporo (więcej niż 3 proc. wartości kontraktu), publikuje się ogłoszenie w dzienniku ogólnopolskim z 21-dniowym terminem na zgłoszenie. Naruszenie tego terminu może spowodować nieuwzględnienie przy podziale kwoty przeznaczonej na roszczenia. Roszczenia zaspokajane są bowiem tylko do wysokości zabezpieczenia złożonego przez wykonawcę w postępowaniu przetargowym.

Przed zgłoszeniem się do GDDKiA przedsiębiorca musi podjąć pewne czynności świadczące o próbie samodzielnego odzyskania należności od wykonawcy. Do wniosku powinien bowiem załączyć albo pisemne oświadczenie wykonawcy o uznaniu należności przedsiębiorcy, albo komplet kopii: wezwania do zapłaty należności, pozwu wniesionego przeciwko wykonawcy o zapłatę należności lub zgłoszenia wierzytelności w postępowaniu upadłościowym, umowy zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a wykonawcą.

Nie ma przewidzianej żadnej formy złożenia wniosku, ale GDDKiA opracowała wzór dla przedsiębiorców, w którym wymieniono wszystkie przewidziane w ustawie wymogi. Skorzystanie z niego powinno być więc gwarancją, że GDDKiA nie odrzuci wniosku ze względów formalnych. Do wniosku należy załączyć oświadczenie, że należności wymienione we wniosku wynikają ze zrealizowanych i odebranych prac związanych z realizacją zamówienia publicznego oraz że nie są objęte gwarancją udzieloną przez wykonawcę lub nie zostały zaspokojone.

Po weryfikacji formalnej otrzymanych wniosków poszczególne oddziały przygotowują listy przedsiębiorców, którym mogą zostać wypłacone środki. Samo umieszczenie na liście nie gwarantuje jednak uzyskania pieniędzy. GDDKiA nie przyznano bowiem kompetencji do rozstrzygania, czy dane roszczenie wobec wykonawcy istnieje, czy też ma charakter sporny. Stąd wypłata następuje dopiero po przedstawieniu przez przedsiębiorcę dokumentów potwierdzających zasadność roszczeń.

Zaliczka w wysokości 50 proc. roszczenia zostanie wypłacona, gdy przedsiębiorca przedstawi nieprawomocne orzeczenie sądu zasądzającego należność od wykonawcy albo spis wierzycieli sporządzony w toku postępowania upadłościowego.

Wypłata całej kwoty może natomiast nastąpić dopiero po dostarczeniu GDDKiA: prawomocnego orzeczenia albo ugody zawartej przed sądem w sprawie między przedsiębiorcą i wykonawcą opatrzonej klauzulą wykonalności lub też listy wierzytelności w postępowaniu upadłościowym. W przypadku gdy kwota przeznaczona na wypłaty nie wystarcza na uwzględnienie wszystkich roszczeń umieszczonych na liście, podlega ona proporcjonalnemu rozdzieleniu.

Arkadiusz Jaraszek, asesor Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota