Rz: Kiedy i w jakich branżach pracodawcy najczęściej kontrolują pracowników?

Katarzyna Dulewicz: Większość firm kontroluje e-maile pracowników biurowych. Trzeźwość sprawdzają pracodawcy w branży transportowej, budowlanej czy energetycznej, czyli wszędzie tam, gdzie praca odbywa się poza budynkiem firmy. Jeśli chodzi o substancje psychoaktywne, to najwięcej testów przeprowadza się w branży farmaceutycznej. Tam, gdzie pracownicy mają dostęp do dóbr wartościowych, często można spotkać kamery.

Jakie błędy w związku z kontrolą popełniają przedsiębiorcy?

Najczęściej nie informują pracowników, że ich kontrolują. Niektórzy pracodawcy nie wiedzą, że w większości wypadków wystarczy informacja o kontroli bez potrzeby uzyskania zgody zatrudnionych. Taka zgoda potrzebna jest wyłącznie w wypadku poczty prywatnej. Ale nie słyszałam, żeby ktoś się na to zgodził.

Coraz częściej firma kontroluje aktywność pracowników na firmowym komputerze, by sprawdzić, ile czasu poświęcają na pracę i prywatne sprawy. Czy mają do tego prawo?

Pracodawca może kontrolować służbową skrzynkę e-mailową i aktywność pracownika w Internecie pod warunkiem, że zostanie przewidziane to w przepisach wewnętrznych firmy lub będzie wynikało z umowy o pracę. Inaczej będzie to niezgodne z prawem i może prowadzić do naruszenia dóbr osobistych pracowników. Nawet jeśli pracodawca poinformuje o możliwości kontroli, nie może czytać prywatnych wiadomości.

Rozwiązaniem jest opatrywanie e-maili nagłówkiem „prywatne", ciągle jednak e-mail z taką wiadomością może przyjść z zewnątrz. Słyszałam, że jedna z firm zakazała korzystania z prywatnej poczty na komputerach służbowych. Postawiono zaś oddzielny komputer, do którego każdy mógł usiąść w dowolnym czasie i wysłać wiadomość z prywatnej skrzynki pocztowej.

Obecnie można kontrolować także aktywność pracownika w Internecie, sprawdzać, na jakie strony wchodzi i ile czasu na nich spędza.

Czy aktywność pracownika w Internecie może być podstawą jego zwolnienia?

Zbyt długie korzystanie z Internetu do celów prywatnych na pewno może być podstawą do zwolnienia z pracy, zwłaszcza gdy pracownik spędza w ten sposób dwie – trzy godziny dziennie. Zatrudniony może natomiast poświęcić na to czas, w którym ma gwarantowane przerwy w pracy. Jeśli pracuje powyżej sześciu godzin, ustawowa przerwa wynosi 15 minut dziennie. U niektórych pracodawców obowiązuje zasada zdrowego rozsądku i pracownik może używać Internetu, jeśli nie przeszkadza to w wykonywaniu jego obowiązków.

Czy pracodawca może postawić alkomat przy wejściu do firmy?

W praktyce takie kontrole prewencyjne są dość często stosowane, ale mam wątpliwości, czy w każdym wypadku są one dozwolone. Zgodnie z art. 17 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi badanie trzeźwości pracownika może przeprowadzić policja lub straż miejska czy gminna. Wyjątkowo takie badanie może przeprowadzić także pracodawca, ale tylko za zgodą zainteresowanego, który w ten sposób chce obronić się przed zarzutem nietrzeźwości. W przepisach nie ma jednak wyraźnej podstawy do badania prewencyjnego. Moim zdaniem pracodawca może wykonywać takie testy, jeśli od trzeźwości danej osoby zależy życie i zdrowie innych. Podstawę do tego dawałyby więc przepisy w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy.

A jak pani ocenia kamery w miejscu pracy czy lokalizatory GPS w firmowych autach?

Do czasu aż kamery nie znajdą się w toaletach czy przebieralniach, gdzie mogłyby naruszać intymność pracowników, nie ulega wątpliwości, że pracodawca ma prawo wiedzieć, co się dzieje w jego firmie w czasie pracy i czy klienci, a także pracownicy nie wynoszą jego towarów. Ma także prawo wiedzieć, jak jest wykorzystywany sprzęt firmowy, a szczególnie samochód oddany w ręce pracownika.

—rozmawiał Mateusz Rzemek