Warszawski inspektorat pracy odebrał już kilkanaście telefonów od pracowników proszących o interwencję w związku z mrozami.

– Dotyczą szczególnie obiektów wielkopowierzchniowych. Pracodawcy mają obowiązek zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy w zimie. Dlatego podczas kontroli inspektorzy zwrócą szczególną uwagę na zagrożenia, jakie stwarzają trudne warunki zimowe, zmienna pogoda, której towarzyszyć mogą wichury lub obfite opady śniegu – mówi nadinspektor Andrzej Mazurek z warszawskiego inspektoratu pracy.

Zgodnie z rozporządzeniem ministra pracy i polityki społecznej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (tekst jedn. DzU z 2003 r. nr 169, poz. 1650 ze zm.) pracodawca ma obowiązek chronić pracowników przed zbyt niską temperaturą. Z tych przepisów wynika, że w zamkniętych pomieszczeniach, np. w biurach, sklepach czy hurtowniach, w których pracownicy wykonują lekkie prace, temperatura nie może spaść poniżej 18 stopni Celsjusza. Dla pracowników fizycznych zatrudnionych np. w halach produkcyjnych czy przy taśmie montażowej dopuszczalna temperatura wynosi 14 stopni C. W obu przypadkach pracodawca powinien także zabezpieczyć wejścia przed napływem zimnego powietrza z zewnątrz.

Pod gołym niebem

Znacznie więcej obowiązków ma pracodawca wysyłający np. robotników do pracy na zewnątrz. W takim przypadku musi bowiem nie tylko zapewnić im odpowiednią odzież ochronną zabezpieczającą szczególnie dłonie, stopy i uszy przed niską temperaturą. Od 1 listopada do 31 marca, gdy temperatura spadnie poniżej 10 stopni Celsjusza, musi zapewnić im także posiłki regeneracyjne i gorące napoje. Dodatkowo pracownicy muszą mieć dostęp do pomieszczenia, w którym mogą się ogrzać lub przebrać. Temperatura panująca w takim miejscu nie może być niższa niż 16 stopni C.

Jeżeli firma nie jest w stanie zapewnić takiego pomieszczenia, szczególnie gdy zaplanowane prace nie mają trwać długo, wystarczy, że dostarczy im wolno stojący koksownik.

Odśnieżanie dachów

Z zimą wiąże się też konieczność odśnieżania dachów i usuwania z nich lodowych sopli. Pracownik, który ma wykonać prace na wysokościach, musi spełniać określone wymagania i mieć odpowiednie zabezpieczenia. Chodzi o aktualne badania lekarskie, potwierdzające brak przeciwwskazań do pracy na wysokości i na szkolenie stanowiskowe. Musi także poznać ryzyko związane z tą pracą.

Przed oczyszczeniem dachu należy zabezpieczyć miejsca, na które będzie spadał śnieg i lód. Przełożony musi tak zorganizować pracę, aby uchronić pracowników nie tylko przed upadkiem z dachu, ale i załamaniem się jego powierzchni. Służą do tego szelki wraz z linką bezpieczeństwa, kask oraz obuwie antypoślizgowe.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.rzemek@rp.pl

Maja Kacprzak-Rawa z Głównego Inspektoratu Pracy w Warszawie

Zdarzały się już przypadki, gdy znaczny spadek temperatury wynikał z awarii pieca ogrzewającego sklep. Jeśli jednak taka usterka nie zostanie szybko usunięta, pracodawca naraża się na mandat, który może sięgnąć nawet 2 tys. zł. Często też zgłaszają się do nas zatrudnieni pod gołym niebem, którzy nie otrzymali wymaganych przez przepisy ciepłych ubrań albo pracodawca nie zadbał o pomieszczenie, w którym mogą się ogrzać i przygotować ciepły posiłek. Zdarza się też, że nie zapewnia nawet pożywienia pozwalającego przetrwać całodzienną pracę na mrozie. Dochodzi wtedy do zagrożenia życia i zdrowia pracowników. Inspektor natychmiast podejmie więc interwencję.