Mając podstawową wiedzę o wykroczeniach, pracodawcy zastanawiają się, czy mogą wypowiedzieć umowę o pracę tylko z tego powodu, że podwładny popełnił wykroczenie.
Przypominamy, że przy rozwiązaniu angażu na czas nieokreślony lub zwolnieniu bez wypowiedzenia należy wskazać przyczynę uzasadniającą taki krok (art. 30 § 4 k.p.).
[srodtytul]Bez dyscyplinarki[/srodtytul]
Wskazanie w wypowiedzeniu jako przyczynę rozstania popełnienie wykroczenia raczej nie wróży pracodawcy sukcesu, gdy pracownik odwoła się do sądu.
Z dyscyplinarką jest podobnie. Zgodnie z art. 52 § 1 ust. 2 k.p. szef może rozwiązać angaż bez wypowiedzenia z winy podwładnego, gdy w czasie trwania umowy popełni przestępstwo, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku.
Zatem wykroczenie, nawet takie, które uniemożliwia dalszą pracę na dotychczasowej posadzie, nie skutkuje zwolnieniem dyscyplinarnym na podstawie tego przepisu. Ten wyraźnie dotyczy tylko przestępstw.
Pracodawca nie jest jednak bezradny. Radykalne działania podejmie wobec pracownika, który popełni wykroczenie, a jednocześnie utraci uprawnienia do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku, np. kierowca prowadzący pojazd pod wpływem alkoholu.
W zależności od jego ilości we krwi popełnia przestępstwo lub wykroczenie. Kara za ten drugi czyn będzie łagodniejsza, ale sąd obligatoryjnie zakazuje wtedy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dlatego popełnienie wykroczenia określonego w art. 87 kodeksu wykroczeń może skutkować zwolnieniem dyscyplinarnym na podstawie art. 52 § 1 ust. 3 k.p.
[srodtytul]Naruszenie obowiązków[/srodtytul]
Wykroczenie może być czasami łatwo zakwalifikowane jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, gdy np. jest skierowane przeciwko pracodawcy. Chodzi tu np. o przywłaszczenie rzeczy o wartości do 250 zł czy zniszczenie takiej o niewielkiej wartości, należącej do pracodawcy.
Szef nie ma obowiązku zgłaszania tych zdarzeń organom ścigania, a jeśli już tak zrobił, nie musi czekać na prawomocne rozstrzygnięcie sprawy. Wolno mu zakwalifikować zachowanie podwładnego jako naruszenie podstawowych obowiązków (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.) i wręczyć dyscyplinarkę.
Podobnie będzie w razie popełnienia wykroczeń dotyczących bezpieczeństwa współpracowników. Art. 72 k.w. stanowi, że karze grzywny lub aresztu podlega ten, kto nie chroni właściwie miejsca niebezpiecznego dla życia lub zdrowia człowieka.
Jeżeli pracownik popełnia takie wykroczenie, poniesie odpowiedzialność karną (nawet gdy zagrożenie dotyczy tylko współpracowników), a dodatkowo musi liczyć się z natychmiastowym zwolnieniem z pracy, bo narusza podstawowe obowiązki.
[ramka][b]Przykład 1[/b]
Pan Jan pracuje w DC sp. z o.o. jako przedstawiciel handlowy i oferuje karmy dla zwierząt. Lokalne media opisały jego naganne zachowanie. W lesie, regularnie strzelając w powietrze, płoszy przebywającą tam zwierzynę, a jego postępowanie nie jest związane z polowaniem, bo nie jest myśliwym.
Zachowanie pana Jana to wykroczenie z art. 165 k.w.
Jego przełożeni mogą uznać, że utracili do niego zaufanie, bo jego postawa po pracy godzi w dobre imię firmy[/ramka].
[srodtytul]Poza godzinami pracy[/srodtytul]
Ostatnia kategoria to wykroczenia, które pracownicy popełniają bez jakiegokolwiek związku z wykonywaną pracą. Jeżeli zachowanie podwładnego nagłośnią media, pracodawca może podjąć próbę pożegnania go, wskazując jako przyczynę utratę zaufania.
Tym razem jednak możliwe będzie rozstanie za wypowiedzeniem. Zwolnienie dyscyplinarne nie wchodzi w grę.
[ramka][b]Przykład 2[/b]
Pani Anna pracuje w banku. Po pracy prowadzi dodatkową działalność polegającą na kupowaniu biletów na imprezy sportowe i artystyczne, aby następnie odsprzedawać je drożej. Takie zachowanie to wykroczenie określone w art. 133 § 1 k.w.
Bank jako instytucja, która wymaga się od pracowników zdecydowanie wyższych standardów zachowań niż np. w sklepie, także będzie uprawniony do rozstania się z taką osobą.[/ramka]
[ramka][b]Czym można się narazić[/b]
Wykroczenie to czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia pod groźbą kary aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 5000 zł lub nagany. Najszerszy katalog takich działań zawiera [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=07469D93171F95727083B396641377C6?id=345477]ustawa z 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (DzU z 2007 r. nr 109, poz. 756 ze zm.)[/link].
W wielu innych ustawach również znajdziemy przepisy, które sankcjonują określone zachowania pod groźbą wymierzenia kary jak za wykroczenie. Najczęściej spotykanymi są te związane z naruszeniem bezpieczeństwa w komunikacji. Wykroczenia bardzo często kończą się uproszczoną formą ukarania sprawcy, czyli mandatem.
Zwykły proces sądowy i wydany po jego zakończeniu wyrok ma miejsce tylko wtedy, kiedy ukarany nie chce przyjąć grzywny w postaci mandatu. [/ramka]
[i]Autor jest adwokatem, prowadzi Kancelarię Poznański w Warszawie[/i]