Firma nie może funkcjonować bez banków. Nawet jeżeli nie korzysta ze wszystkich usług oferowanych przez te instytucje, to musi co najmniej posiadać rachunek do rozliczeń z kontrahentami. Jednocześnie to banki są podstawowymi instytucjami finansującymi działalność przedsiębiorstw.
Trudno sobie wyobrazić nawet stosunkowo niewielką firmę, która będzie w stanie funkcjonować na rynku bez takiego instrumentu jak kredyt obrotowy czy podobne narzędzie służące finansowaniu bieżących potrzeb. A już na pewno nie da się myśleć o rozwoju i inwestycjach bez uzyskania kredytu.
Warto jednak pamiętać, że banki to nie tylko pośrednik w dokonywaniu płatności czy pożyczkodawca. Współczesne banki oferują szereg różnego rodzaju instrumentów, które mogą pomóc w prowadzeniu firmy, zabezpieczać jej interesy lub ułatwiać nawiązanie nowych kontaktów biznesowych.
Przykładowo część banków oferuje usługi faktoringu polegające w uproszczeniu na przejmowaniu wierzytelności. Inne przyjmują do dyskonta weksle pochodzące z obrotu gospodarczego. Pomniejszając przysługujące przedsiębiorcy wynagrodzenie o odsetki dyskontowe, pozwalają mu korzystać z gotówki przed terminem rzeczywistej, uzgodnionej z kontrahentem daty płatności.
Innymi specyficznymi instrumentami są inkaso dokumentowe lub akredytywa dokumentowa. Są to formy płatności bardzo przydatne w rozliczaniu międzynarodowych transakcji handlowych, chociaż mogące znaleźć zastosowanie także w obrocie wewnętrznym.
Jeszcze innym produktem bankowym są gwarancje. I chociaż trzeba mieć na uwadze koszty takich usług, warto się czasem zastanowić, czy nie opłaca się ich ponieść.
[srodtytul]Autonomiczne zobowiązanie[/srodtytul]
Czym są gwarancje? Zacznijmy od formalnej definicji zawartej w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=03A320CDA1739E3DAC43C5042F992E80?id=165971]ustawie – Prawo bankowe (ustawa z 29 sierpnia 1997 r., tekst jedn. DzU z 2002 r. nr 72, poz. 665 ze zm.)[/link]. Jej art. 80 wskazuje, że banki mogą na zlecenie udzielać i potwierdzać gwarancje bankowe, poręczenia, a także otwierać i potwierdzać akredytywy.
Zagłębiając się dalej w przepisy tej ustawy, w art. 81 znajdziemy zapis, zgodnie z którym gwarancją bankową jest jednostronne zobowiązanie banku-gwaranta, że po spełnieniu przez podmiot uprawniony (beneficjenta gwarancji) określonych warunków zapłaty bank ten wykona świadczenie pieniężne na rzecz beneficjenta gwarancji – bezpośrednio albo za pośrednictwem innego banku.
Przekładając tę definicję na prostszy język: gwarancja bankowa jest instrumentem zabezpieczającym, podnoszącym bezpieczeństwo transakcji i ograniczającym ryzyko niewywiązania się ze zobowiązań kontraktowych przez partnera handlowego.
[wyimek]Zobacz [link=http://www.rp.pl/galeria/251563,2,463234.html]schemat działania gwarancji bankowej[/link][/wyimek]
Gwarancja jest zobowiązaniem banku podejmowanym na wniosek klienta (zleceniodawcy). W treść tego zobowiązania wpisany jest obowiązek wypłacenia wskazanej osobie (uprawnionemu, beneficjentowi) określonej sumy pieniężnej. Taka wypłata jest realizowana w przypadku, gdy uprawniony zechce skorzystać z gwarancji. Musi wówczas złożyć pisemne żądanie uruchomienia gwarancji, jednocześnie oświadczając, że zleceniodawca nie wykonał zobowiązań umownych zabezpieczonych gwarancją.
[srodtytul]Trzecia strona[/srodtytul]
Bank jest jakby trzecią stroną kontraktu, pozostającą jednak z boku. Dopóki między właściwymi stronami tego kontraktu (np. sprzedającym i kupującym, zleceniodawcą i zleceniobiorcą) wszystko układa się po myśli, bank nie jest angażowany.
Dopiero gdy zleceniodawca gwarancji w jakiś sposób narusza warunki umowy, a ten element jest właśnie przedmiotem gwarancji, bank wkracza do gry. Jeżeli zostanie wezwany przez beneficjenta do zapłaty, wstępuje w miejsce zleceniodawcy i jakby za niego zaspokaja roszczenia uprawnionego.
[ramka][b]Przykład[/b]
Firma X z Niemiec przed dostarczeniem towaru do Polski do firmy Y zażądała przedstawienia przez nią gwarancji dokonania zapłaty. Żądanie to wynikało z dwóch przyczyn. Po pierwsze, firmy te jeszcze nigdy do tej pory nie współpracowały ze sobą, a po drugie, strona polska wynegocjowała długi termin płatności. Dlatego właśnie niemiecki partner chciał się dodatkowo zabezpieczyć. Firma Y udała się do swojego banku ABC i złożyła wniosek o udzielenie gwarancji.
Tym samym jest ona zleceniodawcą gwarancji, a jej beneficjentem jest niemiecka firma X. Po otrzymaniu gwarancji firma X zrealizowała dostawę towaru i wystawiła fakturę z odroczonym, 60- dniowym terminem płatności.
Po tym czasie polska firma Y dokonała płatności. Bank, który udzielił gwarancji, nie musiał się więc angażować. Gdyby natomiast po 60 dniach i kolejnych wezwaniach do zapłaty firma Y nie wywiązała się ze swoich zobowiązań, przedsiębiorca X miałby prawo zażądać od banku ABC uregulowania należności.
I ten zgodnie z prawem musiałby takiej płatności dokonać.[/ramka]
Z definicji i opisu gwarancji wynikają dwa elementy decydujące o uprawnieniu beneficjenta do uzyskania zapłaty od gwaranta.
Z jednej strony jest to pisemne żądanie, czyli złożenie wniosku o uruchomienie gwarancji. Z drugiej – w takim oświadczeniu musi znaleźć się informacja o tym, że kontrahent nie wywiązał się ze swoich zobowiązań. Tylko bowiem wtedy po stronie banku pojawi się obowiązek realizacji gwarancji. Bank musi zweryfikować, czy oświadczenie beneficjenta jest prawdziwe, a ponadto, czy on sam wywiązał się ze swoich obowiązków.
Brak płatności po stronie zleceniodawcy lub realizacji jakiegokolwiek innego świadczenia nie musi się wiązać z automatycznym uruchomieniem gwarancji i wypłatą środków. Może się przecież okazać, że brak zapłaty jest uzasadniony zaniechaniem samego beneficjenta gwarancji. Może przecież być tak, że to on jako pierwszy naruszył kontrakt, nie dostarczając np. towaru lub nie okazując projektów, na podstawie których zleceniobiorca miał wykonać jakąś pracę.
Trudno, żeby na skutek własnych błędów lub zaniechań beneficjent mógł skutecznie dochodzić wypłaty gwarancji. Dlatego właśnie gwarancje bankowe mają często tzw. formę uwarunkowaną.
[srodtytul]Pod określonymi warunkami[/srodtytul]
To oznacza, że beneficjent gwarancji, aby rzeczywiście skutecznie dochodzić należności, musi spełnić wskazane przez bank warunki. Bardzo często należy do nich obowiązek skompletowania dokumentów, na podstawie których można zweryfikować, czy beneficjent prawidłowo wykonał swoją część kontraktu.
[ramka][b]Przykład[/b]
Bank z wcześniejszego przykładu, udzielając gwarancji, czyli obiecując, że zapłaci niemieckiej firmie, jeżeli tej odmówi polski przedsiębiorca, zobowiązał jednocześnie beneficjenta do udowodnienia prawidłowej realizacji kontraktu z jego strony. Innymi słowy do gwarancji wprowadził warunki.
I tak, aby dowieść, że umowa została prawidłowo wykonana, a tym samym skutecznie żądać wypłaty gwarancji, firma X musi skompletować następujące dokumenty: fakturę handlową, polisę ubezpieczeniową oraz dokument przewozowy CMR. Dokumenty te mają świadczyć o tym, że towar został wyprodukowany, objęty ubezpieczeniem i nadany do przewozu z wykorzystaniem transportu samochodowego.
Przyjmując, że po 60 dniach polska firma Y nie zapłaciła, przedsiębiorca X zgłasza się do banku ABC. Składa pisemne żądanie wypłaty pieniędzy oraz przedstawia komplet dokumentów.
Po ich weryfikacji następuje uruchomienie gwarancji. Następnym etapem będzie dochodzenie roszczeń przez bank od firmy Y. Jednak dla beneficjenta, firmy X, nie ma to już znaczenia. On mimo niewypłacalności kontrahenta uzyskał pieniądze za dostarczony towar.[/ramka]
Roszczenia z gwarancji bezwarunkowej płatne są na pierwsze żądanie uprawnionego, natomiast z gwarancji warunkowej stają się wymagalne dopiero po udokumentowaniu przez beneficjenta, że ziściły się warunki, od których spełnienia uzależniona była wypłata pieniędzy.
[srodtytul]Pieniężny charakter[/srodtytul]
Warto podkreślić, że gwarancja bankowa może mieć wyłącznie charakter pieniężny. To znaczy, że bank nie może inaczej zaspokoić roszczeń beneficjenta niż przez wypłatę określonej sumy pieniędzy.
Przykładowo gwarancja prawidłowej realizacji kontraktu nie oznacza, że w przypadku naruszenia postanowień umowy bank wejdzie w miejsce wykonawcy i za niego dokończy prace budowlane lub inne zlecenie, ewentualnie na własny rachunek znajdzie i zatrudni firmę, która takie prace wykona.
Zobowiązanie banku ma zawsze charakter finansowy. Wypłata gwarancji będzie zatem takim swoistym odszkodowaniem wypłaconym beneficjentowi za to, że zleceniodawca gwarancji nie wywiązał się ze swoich obowiązków lub zrobił to nieprawidłowo.
[ramka][b]Wymagana forma pisemna[/b]
Art. 81 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3586AAD6CB8D3199183BC7B983B36CC0?id=165971]prawa bankowego[/link] wymaga dla gwarancji formy pisemnej. Udzielona w inny sposób, np. w formie ustnej, nawet w obecności świadków, będzie po prostu nieważna. Przepis ten bowiem wyraźnie mówi, iż udzielenie i potwierdzenie gwarancji bankowej następuje na piśmie pod rygorem nieważności. [/ramka]
[srodtytul]UMOWA Z BANKIEM PODNOSI PRESTIŻ PRZEDSIĘBIORCY I UMACNIA JEGO WIZERUNEK JAK RZETELNEGO PARTNERA [/srodtytul]
[b]Gwarancje bankowe dają firmie pewność, że otrzyma pieniądze nawet wtedy, gdy jej kontrahent zbankrutuje lub z jakiegoś innego powodu nie będzie chciał wykonać zobowiązania[/b]
Jednak instrument ten przynosi też korzyści zleceniodawcy. Dysponowanie gwarancją bankową może poprawić wizerunek firmy jako odpowiedzialnego i rzetelnego partnera. Taki przedsiębiorca będzie lepszym dostawcą lub wykonawcą jakiejś usługi.
Warunek ten jest szczególnie istotny dla firm działających na zagranicznych rynkach. Przewidujący odbiorca potrzebuje bowiem pewności, że przedmiot umowy zostanie wykonany należycie i w terminie uzgodnionym w kontrakcie.
[ramka][b]Przykład[/b]
Holenderska firma poszukuje kontrahentów w Polsce. Otrzymała kilka ofert podobnych pod względem parametrów cenowych i jakościowych. Nie mogąc się zdecydować na wybór, postanowiła sprawdzić wiarygodność partnerów, prosząc ich o przedstawienie gwarancji bankowych należytego wykonania kontraktu (albo promesy udzielenia takiej gwarancji).
Tylko jedna z polskich firm o taki instrument wystąpiła, co w konsekwencji skończyło się przyznaniem zamówienia właśnie jej. W oczach holenderskiego partnera firma ta została zweryfikowana przez polski bank, a tym samym mogła zostać uznana za rzetelną i wypłacalną.[/ramka]
O ile prestiż i wiarygodność trudno wycenić, o tyle korzyści z gwarancji mogą mieć także wymiar finansowy, łatwiejszy w weryfikacji.
[srodtytul]Bez blokady środków[/srodtytul]
Gwarancję bankową można oczywiście zastąpić innymi narzędziami, np. wpłaceniem wysokiej zaliczki na poczet przyszłej dostawy. Oznacza to jednak konieczność zamrożenia własnych środków, a także przejęcia na siebie ryzyka.
Gwarancja prawidłowo wykonanego kontraktu może zostać zmieniona na kaucję lub depozyt zabezpieczający. Jednak również w tej sytuacji oznacza to blokadę środków przedsiębiorstwa. Ponadto nie każda firma będzie dysponować wystarczającymi zapasami gotówki, aby takie zabezpieczenie ustanowić, a dodatkowo przez pewien czas blokowane środki nie będą pracować na potencjalne zyski.
Argumentem za stosowaniem gwarancji może być także sposobność wynegocjowania korzystniejszych warunków finansowych. Innymi słowy firma – beneficjent gwarancji – może być skłonna do obniżki ceny lub wydłużenia terminu płatności. W ten sposób da się ograniczyć część kosztów związanych z udzieleniem gwarancji.
[srodtytul]W obu kierunkach[/srodtytul]
Warto także podkreślić, że w ramach jednej transakcji przedsiębiorca może być zarówno zleceniodawcą, jak i beneficjentem gwarancji. Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, aby od firmy, która żąda wystawienia gwarancji, zażądać tego samego. Każda z nich może ją uzyskać w swoim banku, przy czym banki krajowe mogą dodatkowo potwierdzić gwarancje swoich odpowiedników zagranicznych. Są one wtedy solidarnie zobowiązane wobec beneficjenta.
[ramka][b]Przykład[/b]
Francuska firma X jest producentem, który na zlecenie i zgodnie z instrukcjami polskiej firmy Y realizuje zamówienie. Zgodnie z kontraktem firma Y wpłaca 30 proc. zaliczki w dniu podpisania kontraktu, 20 proc. z chwilą zakończenia prac montażowych, a pozostałe 50 proc. miesiąc po dostarczeniu towaru do jej magazynu.
W związku z tym firma Y poprosiła, aby francuski kontrahent zaprezentował gwarancję zwrotu zaliczki. Jednocześnie firma X zażądała od strony polskiej gwarancji zapłaty 50 proc. wartości zamówienia.
Takie gwarancje zostaną uruchomione odpowiednio wtedy, gdy francuska strona nie wykona zlecenia i jednocześnie odmówi zwrotu otrzymanych pieniędzy, a po stronie polskiej, gdy przedsiębiorca odmówi zapłaty po upływie miesiąca od daty dostarczenia towaru do jego magazynu.[/ramka]
W obu przypadkach udzielenie takiej gwarancji wzmacnia zobowiązanie dłużnika poprzez zabezpieczenie jego wykonania. Jednocześnie daje drugiej stronie pewność, że wierzytelność zostanie zaspokojona zgodnie z treścią gwarancji.
[srodtytul]Rodzaje zabezpieczeń...[/srodtytul]
Na rynku funkcjonuje wiele rodzajów gwarancji bankowych dedykowanych różnym celom. Wśród nich da się wyróżnić m.in. gwarancje:
- [b]dobrego wykonania kontraktu[/b] (może zastępować kaucję lub depozyt),
- [b]zwrotu zaliczki[/b] (zabezpiecza ewentualny zwrot zaliczki, gdy otrzymujący ją nie zrealizował kontraktu oraz odmawia jej zwrotu),
- [b]płatności[/b] (zabezpiecza płatność za dostarczone towary lub usługi, w szczególności może być polecana przy jednoczesnym stosowaniu kredytu kupieckiego),
- [b]przetargową[/b] (zastępuje wadium przetargowe, jakie musi wnieść firma ubiegająca się o zamówienie publiczne. Jest wystawiana na rzecz organizatora przetargu, aukcji lub licytacji i wypłacana, gdyby firma po wygraniu przetargu odmówiła realizacji zamówienia),
- [b]spłaty kredytu[/b] (umożliwia pozyskanie takiego kredytu. Bank gwarant uruchamia płatność w sytuacji, gdy kredytobiorca przestaje spłacać raty, beneficjentem jest bank kredytodawca),
- [b]spłaty rat leasingowych[/b] (beneficjentem jest finansujący z umowy leasingu, uzyskuje pewność zapłaty rat, jeżeli firma-zleceniodawca zaprzestanie płacenia),
- [b]celną[/b] (zabezpiecza zapłatę długu celnego, może zastępować depozyt gotówkowy lub poręczenie),
- [b]tranzytową[/b] (wystawianą na rzecz urzędów celnych państw, przez których terytorium zleceniodawca gwarancji przewozi towary. Stanowi zabezpieczenie majątkowe w przypadku, gdyby klient nie wywiązał się z obowiązku zapłaty ceł, podatków i innych należności wynikających z procedury tranzytowej),
- [b]akcyzową[/b] (jest gwarancją zapłaty podatku akcyzowego z tytułu przemieszczania towarów akcyzowych lub z tytułu ich nabycia bądź dostawy),
- [b]zapłaty VAT[/b] (stanowi zabezpieczenie zapłaty VAT od towarów i usług),
- [b]rękojmi[/b] (wystawiana na rzecz podmiotu zlecającego realizację jakiejś pracy. Bank wypłaca pieniądze gdy podmiot realizujący takie prace nie wywiąże się z zobowiązań z tytułu rękojmi),
- [b]wykonania zobowiązań gwarancyjnych[/b] (wypłacana, gdyby przedsiębiorca nie wywiązał się z ciążących na nim obowiązków wynikających z udzielonej przez niego gwarancji na towar lub usługę).
[b]Specyficznymi gwarancjami oferowanymi przez niektóre instytucje są także:[/b]
- gwarancje na rzecz Agencji Rynku Rolnego (zabezpieczają funkcjonowanie mechanizmów unijnej polityki rolnej, zleceniodawcami mogą być firmy zajmujące się skupem, przechowywaniem lub handlem zagranicznymi produktami rolnymi),
- gwarancje na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (wiążą się z obrotem sprzętem elektrycznym i elektronicznym, nazywane gwarancjami recyklingowymi).
[srodtytul]...i ich koszty[/srodtytul]
Opłaty i prowizje pobierane przez banki za udzielenie gwarancji różnią się na rynku i zależą od wielu czynników. Z jednej strony wynikają z samych warunków gwarancji, takich jak jej wartość oraz czas trwania. Z drugiej – z pozycji firmy-zleceniodawcy.
Przed udzieleniem gwarancji bank bada jej kondycję finansową. Generalnie im lepsza, tym oczywiście większa szansa na wynegocjowanie niższych stawek. Dodatkowym elementem będzie kwestia zastosowanych zabezpieczeń na rzecz banku.
Firma, która dysponuje dobrymi zabezpieczeniami i może je zaoferować, także ma prawo do negocjacji niższych marż i prowizji. Generalnie opłaty te kształtują się na poziomie 0,2 proc. – 2 proc., licząc od wartości zabezpieczenia za miesięczne lub dłuższe (np. trzymiesięczne) okresy funkcjonowania gwarancji.
Z reguły w tabelach opłat i prowizji znajdują się także informacje o minimalnej opłacie (np. opłata wynosi 0,5 proc. za trzymiesięczny okres funkcjonowania, nie mniej niż 200 zł).
[ramka][b]Co musi wynikać z dokumentu[/b]
Zlecenie ustanowienia gwarancji, a następnie samo zobowiązanie banku precyzuje takie elementy, jak:
- zakres i charakter wierzytelności,
- zakres uprawnień i obowiązków banku,
- wskazanie zleceniodawcy i beneficjenta,
- kwotę i walutę gwarancji,
- termin ważności,
- warunki realizacji wypłaty.[/ramka]
[ramka][b]Najważniejsze cechy[/b]
Gwarancja bankowa to:
- pewne i dogodne zabezpieczenie różnorodnych wzajemnych zobowiązań i wierzytelności partnerów handlowych (zarówno w obrocie krajowym, jak i międzynarodowym),
- zobowiązanie banku-gwaranta jest niezależne od ważności i skutków prawnych umowy zawartej pomiędzy zleceniodawcą a beneficjentem gwarancji,
- uzyskanie sprawnego instrumentu egzekwowania swoich należności przez beneficjenta,
- podniesienie wiarygodności firmy dysponującej gwarancją bankową w oczach potencjalnych kontrahentów,
- możliwość uniknięcia blokady własnych środków w formie kaucji lub depozytu zabezpieczającego, co może się przyczynić do poprawy płynności finansowej lub pozwolić na dodatkowe inwestycje,
- uzyskanie dodatkowej pomocy przy ocenie projektu (umowy), która ma być przedmiotem umowy (pracownicy banku przed udzieleniem gwarancji badają treść takiego kontraktu. Jeżeli znajdą w nim błędy lub niekorzystne dla firmy zapisy, mogą zwrócić jej na to uwagę). [/ramka]
[ramka][b]Rodem z Ameryki[/b]
Zamiast gwarancji bankowej przedsiębiorcy do zabezpieczenia swoich należności stosują czasem akredytywę stand-by. Ponieważ amerykański i np. japoński system bankowy nie znają pojęcia gwarancji bankowej, w jej miejsce funkcjonuje właśnie akredytywa stand-by.
W odróżnieniu od akredytywy dokumentowej nie jest ona instrumentem płatniczym, lecz właśnie szczególną formą gwarancji. Chociaż wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, to w ostatnich latach jest coraz powszechniej stosowana w obrocie międzynarodowym, także w tych krajach, które tradycyjnie stosowały gwarancje bankowe. Ponieważ ma ona charakter gwarancji, bank otwierający ją zobowiązuje się do zapłaty określonej kwoty pieniężnej na pierwsze żądanie uprawnionego. Podstawą do zapłaty jest złożenie przez beneficjenta oświadczenia, że kontrahent (zleceniodawca akredytywy) nie wywiązał się ze swoich obowiązków (np. odmawia zapłaty). Oświadczenie takie musi zostać złożone w formie podanej w treści akredytywy.
Jednocześnie, ponieważ najczęściej ma ona charakter uwarunkowany, przedsiębiorca będzie musiał wykazać, że po swojej stronie prawidłowo zrealizował transakcję.
Weryfikacja takiego oświadczenia opiera się na prezentowanych dokumentach, takich jak:
- faktura handlowa,
- dokument ubezpieczeniowy,
- list przewozowy (np. konosament),
- świadectwo jakości, certyfikat liczenia, mierzenia, świadectwo pochodzenia itp.
Klasyczna akredytywa dokumentowa (stosowana jako jedna z tzw. uwarunkowanych form płatności) służy do rozliczania transakcji opierających się na handlu towarami.
Akredytywa stand-by, ponieważ bliższa jest gwarancji, może być skutecznie wykorzystywana także do zabezpieczenia handlu usługami, zwrotu zaliczki, prawidłowej realizacji kontraktu itd.
Zamiast gwarancji bankowej należy ją stosować wszędzie tam, gdzie zagraniczni partnerzy nie uznają gwarancji bankowych. [/ramka]
[ramka][b]Zobacz schemat działania [link=http://www.rp.pl/galeria/105151,2,463234.html]gwarancji bankowej[/link][/b][/ramka]