Każdy zatrudniony musi być przygotowany na to, że co jakiś czas będzie się musiał pofatygować do lekarza. Podjęcie każdej nowej pracy obwarowane jest obowiązkiem przeprowadzenia wstępnych badań lekarskich. To obowiązek zarówno osób, które pierwszy raz podejmują pracę, jak i osób zmieniających pracodawcę po raz kolejny i mających wciąż aktualne badania z poprzedniej firmy.

Wszystko dlatego, że badania nie mają na celu skontrolowania ogólnego stanu zdrowia. Lekarz medycyny pracy ocenia tylko, czy stan zdrowia pozwala badanemu wykonywać określoną pracę.

Dlatego pracodawca kierujący pracownika lub kandydata do lekarza wystawia mu skierowanie zawierające m.in. informacje o stanowisku, na jakim ma pracować, występujących na nim czynnikach szkodliwych dla zdrowia lub warunkach uciążliwych, o wynikach badań i pomiarów czynników szkodliwych na tym stanowisku.

Od tych informacji zależy, jakie badania pracownik będzie musiał przejść i data kolejnego badania.

Jeśli np. na stanowisku pracy czynnikiem szkodliwym lub uciążliwym jest hałas, to pracownik przejdzie badanie ogólne i otolaryngologiczne. Pomocniczo mogą być wykonane badania audiometryczne. Badania ogólne mają być wykonane co cztery lata, a otolaryngologiczne przez pierwsze trzy lata pracy mają być przeprowadzane co roku.

Szczegółowy wykaz badań i częstotliwość ich przeprowadzania określa załącznik do rozporządzenia ministra zdrowia i opieki społecznej z 30 maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekarskich, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych dla celów przewidzianych w kodeksie pracy (DzU z 1996 r. nr 69, poz. 332 z późn. zm). Oczywiście lekarz może zlecić inne badania specjalistyczne oraz dodatkowe, a także wyznaczyć krótszy termin następnego badania, jeżeli stwierdzi, że jest to niezbędne do prawidłowej oceny stanu zdrowia pracownika.

Badaniom wstępnym nie podlegają osoby przyjmowane do pracy u tego samego pracodawcy na to samo stanowisko lub stanowisko o tych samych warunkach pracy na podstawie kolejnej umowy o pracę zawartej bezpośrednio po rozwiązaniu lub wygaśnięciu poprzedniej.

Niezależnie od tego, ile i jakie badania będą przeprowadzane, ich koszt obciąża pracodawcę. Zapłaci on nie tylko za badania wstępne i okresowe, ale także za badania kontrolne.

Na badania kontrolne wysyłani są pracownicy, którzy byli niezdolni do pracy z powodu choroby ponad 30 dni. Jednak pracownik powracający do firmy po długotrwałym zwolnieniu nie musi się sam starać o orzeczenie potwierdzające jego zdolność do pracy na dotychczasowym stanowisku. Obowiązek skierowania go na badania kontrolne ma pracodawca. Jeżeli pracownik odmówi poddania się kontrolnym badaniom, a wyłączną przyczyną tej odmowy są okoliczności zależne od niego, może nie zostać dopuszczony do pracy i nie zachowa prawa do wynagrodzenia (wyrok SN z 23 września 2004 r. I PK 541/03).

To pracodawca musi pilnować, żeby osoby u niego zatrudnione zawsze miały aktualne badania. Dopuszczenie do pracy bez aktualnych badań może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy (wyrok SN z 7 lutego 2006 r. I UK 192/05).

Nie można dopuścić do pracy osoby bez aktualnego orzeczenia lekarskiego o braku przeciwskazań do pracy na określonym stanowisku. Brak zaświadczenia może być spowodowany przyczynami leżącymi po stronie pracodawcy (nieskierowanie na badania) lub pracownika (niewykonanie badań mimo skierowania). Jeżeli danej osoby nie dopuszczono do pracy z powodu braku zaświadczenia lekarskiego, a przyczyny tego braku leżały po jej stronie, to nieobecność w pracy powinna być traktowana jako usprawiedliwiona, ale bez zachowania prawa do wynagrodzenia. W skrajnym wypadku, jeżeli pracownik uporczywie odmawia wykonania badań, odmowa ta może być przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: t.zalewski@rp.pl