Kodeks pracy zakazuje pracodawcy wypowiadania, a także rozwiązywania umowy o pracę z pracownicą w okresie, kiedy jest ona ciąży. Jest to natomiast dopuszczalne, gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa zgodziła się na rozwiązanie umowy (art. 177 § 1 k.p.).
To oznacza, że w czasie ciąży stosunek pracy nie może zostać ani wypowiedziany, ani rozwiązany. Przyjmuje się też, że nie wolno rozwiązać umowy o pracę z pracownicą w ciąży, jeżeli zajdzie w nią dopiero w okresie wypowiedzenia. Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyrokach z 29 marca 2001 r. (I PKN 330/00) oraz z 2 czerwca 1995 r. (I PRN 23/95).
Zakaz ten dotyczy pracodawcy. Stąd ochrona przewidziana w art. 177 § 1 k.p. odnosi się do sytuacji, gdy to szef wypowiedział (art. 30 § 1 pkt 2 k.p.) lub natychmiastowo rozwiązał (art. 30 § 1 pkt 3 k.p.) umowę pracownicy w ciąży w drodze jednostronnej czynności prawnej. Wypowiedzenie przez niego umowy w tym okresie jest naruszeniem art. 177 § 1 k.p. Pracownicy przysługuje wówczas roszczenie o przywrócenie lub orzeczenie przez sąd o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa już się rozwiązała, to o przywróceniu jej do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu (art. 45 k.p.).
Czy jednak ochrona pracownicy w ciąży dotyczy również rozwiązania umowy za porozumieniem stron?
W listopadzie 2006 r. pracownica podpisała oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron z końcem lutego 2007 r. W połowie marca 2007 r., czyli po rozwiązaniu umowy, zorientowała się, że jest w trzecim miesiącu ciąży. Wystąpiła więc do sądu o przywrócenie jej do pracy, bo zaszła w ciążę w okresie wypowiedzenia i w chwili rozwiązania umowy o pracę była już w odmiennym stanie.
Art. 177 § 1 k.p. nie zakazuje rozwiązania umowy o pracę w okresie ciąży za wypowiedzeniem, jeżeli dochodzi do niego z woli pracownicy. Ma ona bowiem pełną swobodę decydowania o zakończeniu zatrudnienia w każdym czasie, również w czasie ciąży.
Oświadczenie o wypowiedzeniu umowy złożone przez kobietę, która w chwili jego składania wiedziała o odmiennym stanie, wywiera skutek prawny i nie może ona później kwestionować skuteczności tego wypowiedzenia.
Jeśli jednak składa takie oświadczenie, będąc w ciąży, lecz nie mając świadomości błogosławionego stanu, w orzecznictwie dopuszcza się możliwość uchylenia się przez nią od skutków prawnych. Jest to uznawane jako oświadczenie woli złożone pod wpływem błędu (wyrok SN z 19 marca 2002 r., I PKN 156/01). W takiej sytuacji nie stosuje się art. 45 k.p. Nie ma bowiem potrzeby przywracania pracownicy do firmy, gdyż skuteczne uchylenie się od skutków oświadczenia woli powoduje przyjęcie, że stosunek pracy nie został rozwiązany i trwa nadal.
W przykładzie do rozwiązania umowy doszło w porozumieniu stron. W nim pracodawca i pracownica dowolnie mogą ustalić termin zakończenia stosunku pracy. Okres, który biegnie od daty zawarcia porozumienia do ustalonego przez strony terminu, nie jest okresem wypowiedzenia. Pracownica nie może więc twierdzić, że była w ciąży w okresie wypowiedzenia (styczeń i luty 2007 r.) i w chwili rozwiązania umowy o pracę.
Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 5 października 2007 r. (II PK 24/07). Stwierdził, że art. 177 § 1 k.p. nie pozwala uznać za niezgodne z prawem rozwiązania umowy za porozumieniem stron zawartym z pracodawcą przez pracownicę, która nie była w ciąży, a zaszła w nią przed określonym w porozumieniu terminem rozwiązania umowy. Ponadto ta kobieta nie mogła skutecznie odwołać się od skutków oświadczenia woli, bo zawierając w listopadzie 2006 r. porozumienie o rozwiązaniu umowy, nie była jeszcze w ciąży. Nie może więc twierdzić, że zawarła porozumienie, będąc w błędzie co do swojego odmiennego stanu.
Autorka jest asystentką sędziego Sądu Najwyższego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych