Skutki niedopłaty składkowej z powodu nieprawidłowego oświadczenia złożonego przez zleceniobiorcę obciążają płatnika. Czy jest jakiś sposób, aby zabezpieczyć się przed finansowymi konsekwencjami błędu wykonawcy?
Andrzej Radzisław:
Płatnik ma obowiązek zgłosić zleceniobiorcę do właściwych ubezpieczeń. W tym celu powinien uzyskać od niego pisemne oświadczenie, czy ze zlecenia podlega on ubezpieczeniom społecznym czy tylko zdrowotnemu.
Jednak nawet jeśli posiada takie oświadczenie, a okaże się ono niezgodne ze stanem faktycznym, nie chroni to płatnika przed obowiązkiem opłacenia zaległych składek na ubezpieczenia społeczne.
Oczywiście takie oświadczenie pomaga odzyskać płatnikowi składki w części finansowanej przez ?ubezpieczonego, ale wcześniej te należności płatnik musi sam uregulować.
Czy tak samo jest w sytuacji, gdy wykonawca świadomie wprowadzi w błąd zleceniodawcę, np. nie poinformuje go, że stracił tytuł do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych?
Tak. Jednak płatnik ?w drodze regresu może wtedy dochodzić zwrotu składek od zleceniobiorcy.
Składki na ubezpieczenia społeczne są współfinansowane ze środków płatnika ?i ubezpieczonego. Sam ubezpieczony bezpośrednio do ZUS żadnych składek nie wpłaca; robi to płatnik, potrącając te należności z jego środków. Jeżeli płatnik otrzyma z ZUS informację, że za zleceniobiorcę, za którego opłacał tylko składkę zdrowotną, powinny być opłacane również składki społeczne, musi złożyć korektę dokumentów ?i uregulować zadłużenie. Dopiero później może wystąpić do zleceniobiorcy o zwrot części składek finansowanych ?z jego środków oraz odsetek ?od całej należności.
Z uchwały Sądu Najwyższego z 5 grudnia 2013 r. (III PZP 6/13) wynika, że termin przedawnienia roszczenia pracodawcy (płatnika składek) z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405 i następne kodeksu cywilnego), będącego następstwem zapłaty przez niego składek na ubezpieczenia społeczne pracownika w części, którą to on powinien sfinansować, rozpoczyna bieg od dnia zapłaty tych składek przez pracodawcę. To orzeczenie ma odpowiednie zastosowanie także do zleceniobiorców.
Projekt nowelizacji ustawy systemowej zakłada przerzucenie całej odpowiedzialności za błąd ?w takim oświadczeniu na zleceniobiorcę. Czy oznacza to, ?że zleceniodawca będzie mógł zażądać od zleceniobiorcy zwrotu całego długu wraz z częścią składek finansowaną przez zlecającego?
Sprawa jest dyskusyjna. Płatnik nie powinien odnosić korzyści finansowej na błędzie ubezpieczonego. A tak by było, gdyby zleceniobiorca został zobowiązany do sfinansowania całości powstałego z tego tytułu zadłużenia. Pomijając dobrowolne ubezpieczenie chorobowe, płatnik z własnych środków finansuje składki na ubezpieczenia społeczne ?w wysokości 18,19 proc. (przy uwzględnieniu składki wypadkowej w wysokości ?1,93 proc.), a ubezpieczony ?– 11,26 proc. Przy wynagrodzeniu w wysokości 1000 zł pomyłka kosztowałaby zleceniobiorcę dodatkowo ponad 18 proc. jego wynagrodzenia. Skoro obowiązuje zasada współfinansowania składek, to powinna mieć zastosowanie również wtedy, gdy są opłacane z opóźnieniem na skutek błędu ubezpieczonego. Zleceniobiorca mógłby więc odpowiadać za powstałe zadłużenie, ale jednocześnie nie powinno to oznaczać, że musi on sfinansować z własnych środków wszystkie składki.
—rozmawiała Anna Abramowska