Taka niekorzystna dla pracodawców prognoza pojawiła się w raporcie z badania przeprowadzonego wśród przedsiębiorców przez KPMG.
– To badanie potwierdza, że firmy o małych i średnich przychodach, w których płace są relatywnie niższe i z reguły nie przekraczają limitu, dużo mniej obawiają się wprowadzanych zmian – mówi Andrzej Marczak, doradca podatkowy, partner i szef zespołu ds. PIT w KPMG w Polsce. – Inaczej jest w firmach z największymi przychodami, gdzie koszty płac są o wiele większe w związku z zatrudnianiem wysoko opłacanych specjalistów. Przykładowo dla pracodawcy zatrudniającego pracownika z rocznym przychodem w wysokości 180 tys. zł dodatkowy koszt wyniesie prawie 8 tys. zł. Łatwo więc policzyć, że gdy firma zatrudnia powyżej dziesięciu specjalistów o podobnych dochodach, dodatkowy koszt zbliży się do 100 tys. zł rocznie.
Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP, zwraca uwagę na inny aspekt spodziewanej przez pracodawców podwyżki kosztów zatrudnienia nie tylko pracowników z najwyższymi zarobkami.
– Rząd planuje, że od początku przyszłego roku ruszą pracownicze plany kapitałowe, które już od 1 stycznia 2019 r. będą obowiązkowe dla pracodawców zatrudniających powyżej 250 pracowników, jeśli zatrudnieni zdecydują się na płacenie składek do tych programów – mówi. – Mamy nadzieję, że zanim wejdą w życie zmiany w przepisach przewidujące podwyżkę składek płaconych do ZUS od wysokich wynagrodzeń, wypowie się w tej sprawie Trybunał Konstytucyjny. Liczymy, że sędziowie TK podzielą wątpliwości prezydenta Andrzeja Dudy, który skierował ustawę do Trybunału, stawiając nowym przepisom zarzuty dotyczące nieprawidłowości w konsultacjach społecznych tego projektu.
Ekspert Pracodawców RP zaznacza, że gdyby obie zmiany, czyli PPK i podwyżka składek ZUS, weszły w życie jednocześnie, to sytuacja wielu spółek, szczególnie tych dużych, zatrudniających specjalistów z wysokimi zarobkami, byłaby mało optymistyczna.
Z badania KPMG wynika, że co trzecia największa odpytana przez niego firma planuje rekompensować podwyżkę kosztów zatrudnienia cięciem wydatków na badania i rozwój.