Aktualizacja: 22.11.2024 00:30 Publikacja: 05.12.2022 21:00
Foto: rp.pl / Paweł Rochowicz
Przedsiębiorca ma obowiązek opłacać co miesiąc ryczałtową składkę na ubezpieczenie społeczne bez względu na uzyskany wynik finansowy. Nie zwalnia z tego obowiązku ani strata, ani niski dochód.
Wpędza to wielu przedsiębiorców w długi, wyrzuca do szarej strefy oraz uniemożliwia powstawanie nowych firm, np. start-upów, których cechą jest długoletnia praca bez większych dochodów – tak rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz tłumaczył potrzebę zmian w zasadach opłacania składek na ZUS dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Z jego inicjatywy trwają prace nad obywatelskim projektem ustawy wprowadzającej „dobrowolny ZUS” dla przedsiębiorstw. Szczegóły tego projektu są nieznane, ale wiadomo, że nie dotyczyłby składki zdrowotnej (formalnie nie jest to element systemu ubezpieczeń społecznych). Chodzi więc głównie o składki emerytalne, o których odprowadzaniu do ZUS przedsiębiorcy mieliby decydować sami, tak jak już dziś w odniesieniu do składek na ubezpieczenie chorobowe.
Tylko w latach 2025–2030 wydamy na obronę narodową ponad 1,3 bln zł, w tym na sam sprzęt ponad 0,5 bln zł. Czy jednym ze źródeł finansowania tych potrzeb powinien być nowy podatek obronny? Eksperci nie są co do tego przekonani.
- Szereg wyzwań stojących przed Polską sprawia, że zwiększenie długu publicznego w Polsce jest nieuniknione – komentują eksperci Panelu Ekonomistów „Rzeczpospolitej”. Część ocenia jednak, że planowana przez rząd ścieżka długu jest zbyt stroma.
Podatek od zysków kapitałowych wymaga zmian, ale te, nad którymi pracuje resort finansów, mogą tę daninę nadmiernie skomplikować – uważają przedstawiciele rynku kapitałowego.
Prezes NBP Adam Glapiński regularnie powtarza, że przyjęcie w Polsce euro znacząco obniżyłoby tempo rozwoju polskiej gospodarki. Ekonomiści w to wątpią. Ale do rezygnacji z własnej waluty nie podchodzą już tak entuzjastycznie jak dawniej.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Wzrost inflacji powyżej celu NBP, do którego dojdzie w warunkach ożywienia gospodarczego i szybkiego wzrostu płac, może skłonić Radę Polityki Pieniężnej do podwyżki stóp procentowych - mówi dr Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska.
Zmienią się zasady liczenia firmowej składki zdrowotnej. Nowości mają być już w przyszłym roku, poważniejsza reforma w 2026 r. Większość przedsiębiorców ma zyskać.
Proponowane przez rząd zmiany w składce zdrowotnej na 2026 r. są niekorzystne dla przedsiębiorców, którzy rozliczają się ryczałtem i mają wysokie przychody. Może na nich stracić 131 tys. firm.
Przedsiębiorca nie musi płacić składek społecznych m.in. wtedy, gdy ma inny tytuł do tych ubezpieczeń, jakim jest stosunek pracy. Warunkiem jest jednak, by osiągał z niego odpowiednie wynagrodzenie.
Jak taki Janusz założy spółkę Kawa Latte sp. z o.o., w której będzie jedynym wspólnikiem, to zapłaci składkę zdrowotną. A jak jakiś Johanes ma w Berlinie spółkę Latte-Kaffee GmbH i ona założy spółkę w Warszawie, to nie zapłaci składki zdrowotnej. Dlaczego z tego powodu żadnego wzmożenia wśród naukowców i działaczy nie ma?
Najwyższy czas podyskutować szerzej o zasadach oskładkowania zarobków. Problem w tym, że dialogu nie ma.
Przedsiębiorcy na skali i liniowym PIT zapłacą w 2025 r. niższą minimalną składkę zdrowotną. W 2026 r. podstawowa składka będzie w stałej kwocie, a więcej zapłacą lepiej zarabiający. Zmienią się też rozliczenia ryczałtowców - u niektórych na niekorzyść.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) nalicza dodatkowe składki na ubezpieczenie społeczne osobom, które łączą umowę o pracę oraz umowę o świadczenie usług (B2B) zawarte z tym samym podmiotem.
Rząd chce wprowadzić stałą składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Mniej zarabiający zapłacą mniejszą, bogatsi większą. Nie będzie można jej odliczyć.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas