Takie zastrzeżenie jest, co do zasady, zgodne z prawem, jeśli obie strony wyraziły na nie zgodę. [b]Coroczny płatny urlop wypoczynkowy przysługuje zgodnie z art. 152 kodeksu pracy wyłącznie zatrudnionym. Nie mają do niego prawa wykonawcy umów cywilnych[/b].
Czasami jest jednak trudno wskazać wyraźną granicę między stosunkami cywilnym i pracy. Wedle art. 22 § 1 kodeksu pracy przez nawiązanie stosunku pracy podwładny zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie przez niego wyznaczonym, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Świadczenie pracy osobiście, pod kierownictwem szefa oraz w miejscu i czasie przez niego wskazanym to cechy charakterystyczne dla stosunku pracy odróżniające go od cywilnego, np. zlecenia. Zatrudnienie w tych okolicznościach ma zawsze charakter pracowniczy bez względu na nazwę umowy zawartej przez strony. Nie możemy jej zatem zastąpić umową cywilną.
Zamieszczone w umowie-zleceniu zastrzeżenie o prawie zleceniobiorcy do nieodpłatnych dni wolnych jest więc zgodne z prawem, pod warunkiem, że strony wyraziły na to zgodę i nie zamierzają obejść prawa. Gdyby bowiem okazało się inaczej i zleceniobiorca wystąpił do sądu pracy z roszczeniem o ustalenie istnienia stosunku pracy, a sąd uznał je za zasadne, wówczas osoba taka – jako pracownik – nabyłaby prawo do urlopu na zasadach określonych w kodeksie pracy.
[i]Autor jest legislatorem w Kancelarii Senatu[/i]