Dlatego że pracownikom otrzymującym m.in. płacę zasadniczą określoną godzinową lub w stałej stawce miesięcznej wymienione wynagrodzenia liczymy wyłącznie od tej płacy. Jest to tzw. stawka osobistego zaszeregowania, która nie obejmuje kolejnych wypłat, jak dodatek stażowy, za trudną pracę itd.
Sposób wyliczenia zwłaszcza dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych za dyżury skłóca pracowników z szefami. Kodeks pracy używa bowiem niejasnego pojęcia „wynagrodzenie wynikające z osobistego zaszeregowania określonego stawką godzinową lub miesięczną”, którego nie definiuje żaden przepis. Dlatego warto sięgnąć do uchwały Sądu Najwyższego z 3 kwietnia 2007 r. (II PZP 4/07). Strażnik z zakładu poprawczego twierdził, że otrzymał zaniżone dodatki za nadgodziny uzbierane w ciągu dwóch i pół roku, gdyż zostały one oszacowane wyłącznie na podstawie poborów zasadniczych. Kadrowa nie uwzględniła mu dodatków za staż pracy oraz za trudną pracę.
Sąd pierwszej instancji przyznał mu rację i ponad 5 tys. zł wyrównania. Odwoławczy nie był z kolei pewny słuszności tego stanowiska i zapytał SN. Pojęciem „wynagrodzenie wynikające z osobistego zaszeregowania” SN zajmował się – w kontekście wynagrodzenia za godziny nadliczbowe – już wcześniej, przede wszystkim w orzeczeniach z 1985 i 1986 r., wydanych w innym stanie prawnym. Jednakże już wtedy uznał, że z reguły pojęcie to nie obejmuje dodatków do wynagrodzenia. Wyjątek uczynił tylko dla dodatku funkcyjnego, ale potem też zmienił zdanie. Podobną tezę przyjął SN w orzeczeniu z 16 listopada 2000 r. (I PKN 455/00).
Polega ono z reguły według SN na ustalaniu w drodze umowy między pracownikiem i pracodawcą stawki wynagrodzenia zasadniczego. Jest to zwykle kwota stała i wiąże się bezpośrednio z wykonywaną funkcją lub powierzonym stanowiskiem. Pensja zasadnicza, zwykle jednoskładnikowa, stanowi bezpośrednią zapłatę za pracę i za kwalifikacje wymagane do jej wykonywania. Jest: zasadniczo.
Taki styl myślenia potwierdza – w opinii SN – art. 78 § 2 kodeksu pracy, w świetle którego „stawki wynagrodzenia za pracę określonego rodzaju lub na określonym stanowisku” są synonimem wynagrodzenia zasadniczego i zostały przeciwstawione dodatkowym składnikom płacy. Te ostatnie nie mają charakteru bezpośredniej zapłaty za pracę, lecz przysługują po spełnieniu kolejnych przesłanek. Podstawą do ich wyliczenia jest z reguły wynagrodzenie zasadnicze. Przysługują głównie za wyniki pracy (premia), wykonywanie pracy w warunkach szkodliwych, zwiększoną odpowiedzialność, dłuższy staż w zakładzie, tytuł naukowy, znajomość języków obcych czy za pracę w nadgodzinach lub w nocy. Jeśli więc nasze przepisy płacowe nie stanowią inaczej, to co zasady przy ustalaniu wysokości dodatków za nadgodziny nie uwzględniamy innego dodatku czy dodatków.
W uchwale z 3 kwietnia 2008 r. SN wskazał z kolei kryteria odróżnienia osobistego zaszeregowania od innych składników. Należy przede wszystkim odwołać się do technik ustalania pensji stosowanych w art. 77
1
– 77
3
k.p. Chodzi o:
- układy zbiorowe,
- regulaminy wynagradzania,
- rozporządzenia o warunkach wynagradzania i przyznawania innych świadczeń dla pracowników zatrudnionych w jednostkach państwowych sfery budżetowej, nieobjętych układem zbiorowym pracy.
SN zaznaczył, że choć praktyka ustalania wynagrodzeń nigdy nie była jednolita i ewoluowała, to nadal są powszechne metody zaszeregowania oraz osobistego zaszeregowania pracownika. Wiąże się to z tzw. taryfikatorami kwalifikacyjnymi, które są też często nazywane tabelami stanowisk, tabelami kwalifikacji czy zaszeregowania. Określa się w nich stanowisko lub rodzaj pracy, kwalifikacje do wykonywania pracy lub zajmowania stanowiska, oraz przypisuje – przeważnie widełkowo – system opłacania w zależności od kategorii zaszeregowania. Taryfikatory te określają też – zgodnie z art. 78 § 2 kodeksu pracy – również widełkowo miesięczne lub godzinowe stawki wynagrodzenia zasadniczego dla osób zaliczonych do poszczególnych kategorii w taryfikatorze.