W tekście [link=http://www.rp.pl/artykul/504288.html]„Nie pomijaj nadgodzin przy pensji za urlop”[/link] liczyliśmy wynagrodzenie urlopowe za czerwiec dla pracownika, który oprócz stałej miesięcznej pensji otrzymał rekompensatę za pracę nadliczbową w:

- listopadzie ubiegłego roku za październikowe nadgodziny,

- lutym za styczniowe nadgodziny,

- marcu dostał tylko stałą pensję, bo w lutym nie miał nadgodzin,

- kwietniu otrzymał dodatkowo wynagrodzenie za nadgodziny, które miały miejsce w marcu,

- maju za kwietniowe godziny nadliczbowe. 

W firmie obowiązywał jednomiesięczny okres rozliczeniowy. 

Dokonując obliczeń, natknęliśmy się na wątpliwość dotyczącą podstawy wymiaru płacy urlopowej. Zastanawialiśmy się, z których miesięcy uwzględniać godziny robocze i wynagrodzenie.

Z przepisów wynika jedynie, że podstawę wymiaru trzeba podzielić przez liczbę godzin, w których pracownik wykonywał pracę w okresie, z którego ta podstawa została uwzględniona. Rozporządzenie urlopowe nie precyzuje jednak, czy chodzi o miesiące:

- z których wynagrodzenie pochodzi (czyli w opisywanym przypadku kwiecień, marzec i styczeń),

- w których wynagrodzenie za nadgodziny wypłacono (w opisywanym przypadku luty, kwiecień i maj).

A może chodzi tu o bezpośrednie trzy miesiące poprzedzające urlop bez względu na to, za które miesiące przysługują zmienne składniki wynagrodzenia należne za okresy nie dłuższe niż miesiąc (tj. maj, kwiecień i marzec)?

Zapytaliśmy o to inspekcję pracy. I wszystko wskazuje na to, że właściwe jest ostatnie rozwiązanie, bo zdaniem GIP „(…) jeżeli przepisy o wynagradzaniu obowiązujące u pracodawcy przewidują wypłatę wynagrodzenia za każdy miesiąc np. w ósmym dniu następnego miesiąca, przy ustalaniu wynagrodzenia urlopowego pracownika, który korzystał z urlopu np. w maju, należy uwzględnić wynagrodzenie wypłacone temu pracownikowi w kwietniu (wynagrodzenie za marzec), w marcu (wynagrodzenie za luty) i w lutym (wynagrodzenie za styczeń)”.

To by oznaczało, że [b]w podstawie wymiaru płacy urlopowej uwzględniamy wynagrodzenie z trzech miesięcy bezpośrednio poprzedzające urlop – bez względu na to, że w jednym z nich nie było rekompensaty za pracę nadliczbową[/b]. 

[ramka][b]Zobacz - [link=http://www.rp.pl/artykul/528985.html]Stanowisko Głównego Inspektoratu Pracy, nadesłane do redakcji "Rz" 9 sierpnia 2010 r., w sprawie liczenia wynagrodzenia urlopowego ze składników zmiennych GPP-110-4560-50-1-/10/PE/RP[/link][/b][/ramka]