[b]Nie będą już ich naliczać na osoby zatrudniane na podstawie umów o pracę nakładczą (bez względu na ich długość) oraz umów agencyjnych wykonywanych nieprzerwanie przez co najmniej 30 dni.[/b]
Taką korektę przewiduje projekt nowego rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie sposobu ustalania przeciętnej liczby zatrudnionych w celu naliczania odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych.
Dotyczy to:
- pracodawców ze sfery budżetowej niezależnie od liczebności załogi, bo ci muszą tworzyć fundusz socjalny i nie mogą z niego zrezygnować,
- firm z sektora prywatnego zatrudniających 1 stycznia br. co najmniej 20 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty.
Mniejsze zakłady prywatne (poniżej 20 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty) ustalają fundusz, jeśli:
- nie wybrały świadczeń urlopowych
- nie powiadomiły załogi w styczniu o zaprzestaniu tworzenia funduszu i uiszczaniu świadczeń urlopowych.
Projekt sprecyzował sposób szacowania przeciętnej liczby zatrudnionych w firmie w przeliczeniu na pełne etaty, według której ustala się odpisy socjalne. Dziś zasada jest taka, że dodaje się średnie stany zatrudnienia z poszczególnych miesięcy roku kalendarzowego i dzieli przez 12, nawet jeśli pracodawca funkcjonował tylko przez część roku (nowopowstający lub likwidowany). Po zmianach dzielnikiem będzie 12 także wtedy, gdy zakład nalicza odpisy tylko przez część roku, gdyż w jego trakcie zrezygnował z tworzenia funduszu poprzez korektę przepisów zakładowych.
Rozporządzenie zostanie podpisane prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Niebawem wejdzie więc w życie (z dniem ogłoszenia w Dzienniku Ustaw).
[b]Tegoroczne odpisy (których pierwszą ratę trzeba przekazać do końca maja br.) ustalamy już zatem według nowych reguł. Przedsiębiorca, który już przekazał ratę środków socjalnych na konto funduszu, w tym odpisy na chałupników i agentów), nadwyżkę odzyska przy okazji finalnej korekty funduszu na koniec roku.[/b]