Nadal 36 miesięcy
Pracownica od 2010 r. przebywa na trzyletnim urlopie wychowawczym, który ma się zakończyć z upływem bieżącego roku. Czy w związku ze zmianami dotyczącymi udzielania tego urlopu mam obowiązek wezwać ją do pracy od 1 listopada?
NIE. Od 1 października każdemu z rodziców lub opiekunów dziecka przysługuje wyłączne prawo do jednego miesiąca urlopu wychowawczego z całego 36-miesięcznego wymiaru tego uprawnienia. Jeśli mama dziecka po tej dacie wnioskuje o wychowawczy w pełnym wymiarze, to szef udzieli jej maksymalnie 35 miesięcy. Jeden miesiąc tego urlopu przypadnie natomiast tacie.
Prawa tego nie można przenosić, co oznacza, że żaden z rodziców malucha nie może zrezygnować z należnego mu miesiąca na rzecz drugiego. Zasady tej nie należy jednak stosować do urlopów w toku.
Pracownica, składając wniosek trzy lata temu, nabyła prawo do urlopu wychowawczego w pełnym, trzyletnim wymiarze. Szef udzielił jej go zgodnie z wówczas obowiązującymi zasadami. A ponieważ co do zasady prawo nie działa wstecz, chyba że nowe przepisy wprost przewidują taki skutek, szef nie może odwołać z urlopu wychowawczego. To szczególne uprawnienie, zgodnie z art. 186² § 2 kodeksu pracy przysługuje pracodawcy tylko i wyłącznie wówczas, gdy stwierdzi, że pracownik trwale zaprzestał sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem.
Pełna pula wypoczynku
Pracownica korzysta z urlopu wychowawczego od 1 lutego 2013 r. do 31 października 2013 r. Czy będzie miała prawo do proporcjonalnego urlopu wypoczynkowego za 2013 r.?
NIE. Od 1 października kilkumiesięczna nieobecność w pracy z powodu urlopu wychowawczego, zamykająca się w obrębie tego samego roku kalendarzowego, nie spowoduje redukcji uprawnienia do urlopu wypoczynkowego.
Z jednej strony jest to niewątpliwa korzyść dla pracowników, z drugiej zaś poważne koszty dla pracodawców. Przykładowo rodzic, który korzysta w urlopu wychowawczego od 7 stycznia do 29 grudnia 2013 r., i tak będzie uprawniony do pełnego wymiaru przysługującego mu urlopu wypoczynkowego (20 lub 26 dni urlopu) za ten rok. Zgodnie z nowymi zasadami proporcjonalne obniżenie wypoczynku wciąż natomiast obowiązuje przy powrocie z urlopu bezpłatnego, wojska, aresztu, więzienia czy nieusprawiedliwionej nieobecności.
Większy ekwiwalent
Zatrudniamy pracownicę na podstawie rocznej umowy na czas określony – od 1 listopada 2012 r. do 31 października 2013 r. Osoba ta od 1 czerwca do końca zatrudnienia jest na wychowawczym. Nie wykorzystała ani jednego dnia urlopu w naturze, a uprawniona jest do 26 dni. Czy mamy jej zapłacić ekwiwalent urlopowy z 10 miesięcy zatrudnienia w 2013 r.?
TAK. Chociaż przepisy o tym obowiązku bezpośrednio nie przesadzają (nie ma przepisów przejściowych), takie rozwiązanie będzie najbezpieczniejsze dla pracodawcy, tyle że i najbardziej kosztowne. Jeśli jednocześnie start urlopu wychowawczego na dziecko i rozwiązanie umowy o pracę przypadały w jednym roku kalendarzowym, to nie ma jasności, jak obliczyć wymiar wypoczynku za czas urlopu wychowawczego. A to dlatego, że taki podwładny nie wraca przecież do pracy, ponieważ ostatni dzień korzystania z tego uprawnienia jest dla niego jednocześnie ostatnim dniem zatrudnienia. Tym samym więc nie zostanie spełniony warunek powrotu do pracy w tym samym roku kalendarzowym, w którym zatrudniony rozpoczął korzystanie z urlopu wychowawczego.
Z drugiej jednak strony wyłączenie z art. 155² § 2 kodeksu pracy wobec pracowników korzystających z urlopu wychowawczego powoduje, że nie ma też podstaw, aby proporcjonalnie obniżyć przysługujący im za dany rok wymiar urlopu.
W tej sytuacji najbezpieczniejszym rozwiązaniem dla szefa byłoby, aby takiemu pracownikowi przy rozstaniu naliczył i wypłacił ekwiwalent za niewykorzystany urlop, do którego pracownik nabył prawo w wysokości proporcjonalnej do okresu pozostawania w zatrudnieniu w tej firmie.