[b]Z kodeksu pracy mogą zniknąć przepisy mówiące o tym, że umowa mająca cechy umowy o pracę niezależnie od nazwy jest podstawą stosunku pracy.[/b]

Zmiana ta ma dać firmom możliwość dostosowania się do zmiennych warunków rynkowych. Zysk przedsiębiorców jest oczywisty. Świadczących pracę na podstawie umów cywilnoprawnych nie obejmują ograniczenia w wypowiadaniu umów, okresy ochronne, normy czasu pracy, ochrona wynagrodzeń itp.

[srodtytul]Bez domniemania[/srodtytul]

[b]Pracodawcy nie są do końca przekonani[/b], czy ewentualne uprzywilejowanie woli stron pozwoli łatwo zastąpić umowę o pracę umową cywilnoprawną.

– Zniesienie domniemania zawarcia umowy o pracę w praktyce niewiele zmieni. Jeśli pracodawca i pracownik trafią do sądu pracy, będzie badany cały przypadek. Sąd już dziś bada wolę stron i to, czy faktycznie dana umowa nie została narzucona. Takie rozwiązanie może negatywnie oddziaływać na pracowników o mniejszej świadomości prawnej. Może zniechęcać osoby niezadowolone z zawartej umowy cywilnoprawnej do jej zmiany w sądzie pracy na etat – mówi Henryk Michałowicz, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.

[b]Negatywnych dla pracowników skutków zmian w art. 22 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]k.p.[/link] nie widzą prawnicy.[/b]

– To, że nie będzie w kodeksie domniemania zawarcia umowy o pracę, nie oznacza, że pracownik straci możliwość występowania do sądu z powództwem o ustalenie istnienia stosunku pracy. Sąd bada każdy przypadek i sprawdza, czy w danej sytuacji przeważają elementy charakterystyczne dla umowy o pracę czy np. umowy-zlecenia. Wola stron może być jednak najważniejsza przy wydawaniu orzeczenia – uważa Dawid Zdebiak, radca prawny w kancelarii Gujski & Zdebiak.

[b]Związkowcy są przeciwni proponowanym zmianom.[/b] Uważają, że organizacje pracodawców chcą wykorzystać kryzys do wprowadzenia rozwiązań pogarszających sytuację pracowników. Dlatego w czasie prac Komisji Trójstronnej poświęconych pakietowi antykryzysowemu będą się sprzeciwiać zmianom w art. 22 k.p.

– W Polsce jest jeden z wyższych wskaźników zatrudnienia na podstawie innej umowy niż stosunek pracy. Umowa o pracę daje gwarancje socjalne i broni przed wyzyskiem. Już dziś pracodawcy wszelkimi sposobami unikają zawierania takich umów – uważa Sławomir Wręga z Forum Związków Zawodowych.

Jego zdaniem pracownicy, by nie stracić zajęcia i źródła utrzymania, będą ostatecznie wycofywać z sądów swoje roszczenia i potwierdzać, że chcieli zawrzeć niekorzystną dla siebie umowę. Nawet w sprawach wytoczonych przez Państwową Inspekcję Pracy.

[srodtytul]Inspekcja broni[/srodtytul]

Jednym z zadań PIP jest walka z pracą na czarno. Ma ona prawo wnosić powództwa o ustalenie istnienia stosunku pracy. Jednak w zdecydowanej większości spraw wystarczyło wystąpienie, w którym inspektor wskazywał naruszenie prawa.

Niestety w tym roku skuteczność inspekcji spadła. Według wstępnych danych za 2008 r. tylko ok. 10 tys. osób na wniosek inspektorów pracy uzyskało potwierdzenie na piśmie istnienia stosunku pracy, podczas gdy w 2007 r. etat dzięki inspekcji uzyskało 32 tys. osób. Do sądów pracy sprawy o ustalenie istnienia stosunku pracy inspektorzy kierowali sporadycznie, w 2007 r. – tylko 143 razy.

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2009/01/26/zlecenia-zamiast-etatow-recepta-na-kryzys/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]