[b]Pracownica zamierza skorzystać zaraz po urlopie macierzyńskim z wychowawczego. Prezes planuje pod jej nieobecność zatrudnić kogoś na zastępstwo. Jest to jednak trudne, ponieważ wspomniana kobieta nie chce jednoznacznie określić, jak długo pozostanie na urlopie wychowawczym. Czy możemy od niej żądać takiej deklaracji i uzależnić od jej uzyskania zgodę na urlop wychowawczy? [/b]

[b]Nie[/b]. Według art. 186 kodeksu pracy urlop wychowawczy jest prawem zatrudnionego i nie możemy odmówić jego udzielenia, jeżeli ten posiada co najmniej sześciomiesięczny staż pracy i wystąpił z wnioskiem. Uzależnianie zgody na udzielenie tego urlopu od spełnienia innego warunku jest, oczywiście, sprzeczne z prawem. Wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego pracownik składa na piśmie najpóźniej na dwa tygodnie przed zakładaną datą rozpoczęcia urlopu, wskazując ją i datę zakończenia urlopu oraz okres wychowawczy wykorzystany na dane dziecko.

Nie ma on obowiązku informowania nas o zamiarze skorzystania z urlopu wychowawczego we wcześniejszym terminie.

Wracając do umowy na zastępstwo, jeżeli zachodzi konieczność zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności, możemy w tym celu zatrudnić w myśl art. 25 kodeksu pracy kogoś innego na podstawie umowy o pracę na czas określony obejmujący czas tej nieobecności. Przepis ten nie wskazuje wprost, w jaki sposób należy określić czas trwania umowy i termin jej rozwiązania. Możliwe jest więc podanie konkretnej daty, ale również wskazanie zdarzenia, którego wystąpienie spowoduje jej rozwiązanie. Zdarzeniem takim może być powrót z urlopu wychowawczego pracownicy, w której zastępstwie zawarto umowę o pracę.

[i]Autor jest legislatorem w Kancelarii Senatu[/i]