Państwowa Inspekcja Pracy w ubiegłym roku pomogła zamienić umowy-zlecenia na umowy o pracę prawie 8 tysiącom pracujących. Potrzebujących pomocy jest jednak więcej.

Albo praca na umowę-zlecenie, albo żadna – przed takim wyborem stają tysiące szukających zatrudnienia. W obawie o źródło utrzymania wolą nie walczyć o normalny etat.

– Polska staje się liderem w UE pod względem niestabilności zatrudnienia. Nie mamy nic przeciwko umowom cywilnoprawnym, ale tylko gdy są zawierane dobrowolnie. Niestety, coraz częściej ludzie poświęcają dla pracy uprawnienia pracownicze – mówi Jacek Smagowicz z Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

[srodtytul]Siła perswazji[/srodtytul]

PIP ma ograniczone możliwości wpływania na pracodawców. Co prawda [b]może kierować do nich wystąpienia, nie mają one jednak charakteru decyzji administracyjnej, którą można wyegzekwować.[/b]

W jednym z supermarketów działających na terenie krakowskiego okręgu PIP kasjerzy-sprzedawcy zatrudniani byli wyłącznie na podstawie umów cywilnoprawnych. Podczas kontroli żaden z nich nie chciał złożyć zeznań mających na celu ustalenie, czy świadczona przez nich praca nosi znamiona stosunku pracy, jako że była wykonywana pod kierownictwem, w określonym miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę.

Zatrudniający kwestionował konieczność zmiany zawartych umów-zleceń na umowy o pracę, twierdząc, iż obowiązuje tu zasada swobody umów, a osoba, która podpisała umowę-zlecenie, zgodziła się pracować na określonych warunkach i nie była przymuszona do jej zawarcia.

PIP wystąpiła do pracodawcy o zamianę zawartych z 14 osobami umów-zleceń umowami o pracę. Ostatecznie zrealizował on wnioski zawarte w wystąpieniu inspektora.

[srodtytul]Sądowa ostateczność[/srodtytul]

Oczywiście [b]każdy zatrudniony na podstawie umowy cywilnoprawnej spełniającej cechy umowy o pracę może wystąpić do sądu o uznanie jej za właśnie taką. Pomocna może być w tym PIP. Takie sytuacje jednak należą do rzadkości.[/b]

Niestety, postawa sądów i orzecznictwo stawiają na pierwszym miejscu tzw. swobodę umów, więc tylko gdy pracownik jest zdeterminowany, inspektor kieruje sprawę do sądu.

– Od lat takich spraw jest w naszym okręgu kilka rocznie. W ubiegłym roku były dwie, a np. w 2006 r. odnotowaliśmy pięć przypadków, gdy inspektor występował do sądu o ustalenie istnienia stosunku pracy – mówi Agata Kostyk z wrocławskiej PIP.

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 23 września 1998 r. stwierdził, że w razie ustalenia, iż zawarta przez strony umowa wykazuje cechy wspólne dla umowy o pracę i umowy prawa cywilnego z jednakowym ich nasileniem, rozstrzygająca o jej typie powinna być in concreto wola stron. Artykuł 22 § 11 k.p. nie stwarza prawnego domniemania zawarcia umowy o pracę. Nie wyłącza też ustalenia rodzaju zawartej umowy poprzez wykładnię oświadczeń woli. W takim wypadku, gdy pracownik w obawie o zatrudnienie oświadczy, że chciał pracować na podstawie umowy cywilnoprawnej, sprawa kończy się korzystnie dla pracodawcy.

– Pracodawcy są przygotowani na taką ewentualność i z góry w umowie wpisują oświadczenie, że nie może ona stanowić podstawy do roszczeń wynikających ze stosunku pracy – mówi Michał Olesiak z katowickiej inspekcji pracy.

[b]Nadal liczna jest grupa osób pracujących beż żadnej umowy. Sprzyja temu prawo dające możliwość dopuszczenia do pracy bez pisemnej umowy o pracę[/b] (i potwierdzenia jej najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy). Nieuczciwi pracodawcy podczas kontroli usprawiedliwiają brak umów tym, że osoby rozpoczęły pracę w dniu kontroli. W 2009 r. inspektorzy ujawnili aż 216 takich przypadków, co stanowi 70 proc. ujawnionych przypadków braku umów o pracę.

– Działalność kontrolną inspekcji pracy ułatwiłaby zmiana zapisu art. 29 § 2 k.p. poprzez wprowadzenie obowiązku zawarcia umowy o pracę w formie pisemnej przed dopuszczeniem do pracy, a nie, jak jest aktualnie, najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy – uważa Michał Olesiak.

[ramka][b]Komentuje Anna Tomczyk,zastępca głównego inspektora pracy:[/b]

Zatrudnienie na zlecenie ma na celu ograniczenie kosztów pracy i uniknięcie obciążeń wynikających z przepisów prawa pracy (np. w zakresie czasu pracy, urlopów wypoczynkowych, ochrony wynagrodzeń czy rozwiązywania umów o pracę). Stwierdzając nieprawidłowości, inspektorzy pracy stosują środki prawne przewidziane ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy – najczęściej kierują wystąpienia o zastąpienie umów cywilnoprawnych umowami o pracę. Większość pracodawców stosuje się do wniosków zawartych w wystąpieniach, czego efektem jest przekształcenie umów cywilnoprawnych w umowy o pracę bez konieczności wytaczania powództw do sądu o ustalenie istnienia stosunku pracy.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=t.zalewski@rp.pl]t.zalewski@rp.pl[/mail][/i]