Rz: Jak Państwowa Inspekcja Pracy walczy z tzw. pracą na czarno?
Piotr Wojciechowski, adwokat, of counsel Raczkowski Paruch sp.k.: Mam nieustające wrażenie, że w ostatnim okresie instytucje rynku pracy atakowane są różnymi niedefiniowalnymi pojęciami z ewidentną szkodą dla tego obszaru aktywności ludzkiej. Przykładowo za pracę na czarno, stosując tu metaforyczne przełożenia, należałoby uznać podejmowanie zajęć zarobkowych bez formalnej podstawy prawnej, tj. bez ważnie podpisanej umowy, a zatem aktywność ludzką mającą jedynie charakter faktycznie wykonywany. Niektórzy autorzy próbują jednak wrzucać do tego „czarnego" worka tzw. umowy śmieciowe, kolejne zresztą nie dość czytelne pojęcie. Zazwyczaj zalicza się do nich umowy cywilnoprawne, ale niejednokrotnie dorzuca się do nich również terminowe umowy o pracę lub umowy o pracę tymczasową. Jest zatem duży bałagan terminologiczny.